Wpis z mikrobloga

  • 4
@LM317K no to wyjasniles... Czym jest konkretnie w tym przypadku i jak sie objawia ta derealizacja? Poczytalem wiki ale w kwestii rzucania petow mi sie to nie spina dlatego pytam. I nie oczekuje jakis regulek z wiki czy czatgpt a raczej o rozwiniecie watku o subiektywne (badz co badz) odczucia.
  • Odpowiedz
  • 23
@LM317K aha super. W podstawowce koedys chcialo mi sie rzygac i sie zerzygalem. Noefajne uczucie ale bym tam ze mna taki Pawel...
  • Odpowiedz
@Mdx91 to jest uczucie jakbyś grał w grę swoim ciałem i nie docierało do ciebie gdzie jesteś do końca. "Ruszam ręką" - ok, to ruszam, świadomie jakby była na sznurku a ty w głowie miałbyś drugi koniec tego sznurka i musiał pociągnąć. Funkcjonujesz i nie widać tego za bardzo z zewnątrz, ale w środku czujesz się obcy i niepasujący do tego świata, jakby był snem, nierealny
  • Odpowiedz
  • 2
@LM317K: ja miałem takie uczucie jak kiedyś przyjmowałem lek SSRI na depresję. Ale przy rzucaniu fajek to chyba trzeba mieć coś z głową nie tak.
  • Odpowiedz
@BatonNaSOR ja paliłem niemal 10 lat, w szczycie dojeżdżałem pod dwie paczki czerwonych setek. Od kilku ładnych lat już palę tylko elektronika, zacząłem od liquidow 28mg, obecnie palę 6-9mg i to znacznie mniej. Raczej nie zrezygnuje z nikotyny zupełnie, ale to tradycyjnych szlugów nie wrócę na pewno.
  • Odpowiedz