[atteint]

@czemuztak: zgadzam się jak najbardziej, choć ktoś musi mieć w sobie nutkę introwertyka i mieć ochotę na introspekcje, bez tego trip jest tylko falującymi wzorkami na ścianie, lub co gorsza staje się bad tripem.

[x.....3]

@atteint: jakie sa szanse ze zrobi się coś bardzo glupiego podczas np bad tripa?

[atteint]

@xjee3: wszystko zależy od przyjmowanej dawki, tego co rozumiesz przez coś bardzo głupiego, jak i od człowieka, jego doświadczenia z takimi substancjami, charakteru, opanowania, podejścia. u jednego będzie skrajnie niskie, u drugiego dość wysokie. tutaj nie ma reguły.

[x.....3]

@atteint: no na przykład żeby pobić czlonka rodziny bez powodu

[x.....3]

@atteint: zawsze mnie zastanawialo co biora pocpane łby ze im np o--------a ze ich ziomek jest diablem i butuja go na śmierć

[atteint]

@xjee3: na pewno nie psychodeliki.

[Dreampilot]

@Feijoa Może ta pozycja z przedmową Carla Gustawa Junga. To jest chyba klasyk jeśli chodzi o Zen.

[Dan188]

@MattCobosco: to nie jest odwracanie kota ogonem. To jest właściwy pogląd który daje większe możliwości jeśli chodzi o minimalizacje stresu i cierpienia. Jeśli spełnia swoją rolę to ma sens. I de facto tak każde cierpienie mentalne to kwestia umysłowa. Gdyby nie umysł nigdy byś nie cierpiał nawet gdyby był torturowany. Oczywiście nie oznacza to, że inni ludzie nie mają na nas wpływu i że trzeba tolerować jakieś zło itd. Ale

[krzat]

jak można powiedzieć, że zło, które spotkało osobę torturowaną jest tworem jej umysłu? I co wniesie takie stwierdzenie?

@MattCobosco: Jest to stwierdzenie zgodne z obecną nauką. Mózg tworzy symulację na podstawie danych dostarczonych przez zmysły i ta symulacja jest naszym bezpośrednim doświadczeniem. Jeśli sobie to uświadomisz to możesz zacząć rozkminiać jak wykorzystać naturalną neuroplastyczność mózgu aby nakierować tą symulację w bardziej pozytywnym kierunku. Tutaj do akcji wchodzą różne techniki i