Wpis z mikrobloga

Pięknie ktoś napisał w komentarzu.

,,Ateista wierzy : >wszystko istnieje przez przypadek >życie istnieje pomimo prawdopodobieństwa 1 do 10^44,000 >życie powstało z materii nieożywionej spontanicznie w kałuży miliardy lat temu (nigdy nie zaobserwowano ani nie odtworzono w eksperymencie). >ateiści bronią empiryzmu jako jedynej drogi do wiedzy, ale nie można użyć empiryzmu do udowodnienia empiryzmu >wierzyć, że życie powstało ze wspomnianej kałuży, mimo że prawdopodobieństwo przypadkowego powstania pojedynczego białka wynosi 1 do 10^164 >we wszechświecie jest 10^80 atomów. >ateiści wierzą w obiektywną moralność, mimo że nie mają na to żadnego uzasadnienia >ateiści wierzą, że mogą ufać swoim zmysłom, mimo że wierzą, że wszystko jest tylko reakcją chemiczną/materią w ruchu utworzoną przez przypadek >ateiści twierdzą, że moralność jest subiektywna, ale potem traktują moralność tak, jakby była obiektywna, gdy zrobisz im coś złego lub szkodliwego > ateista wierzy, że 1 na 10^164 przypadkowych białek może zdarzyć się w tym samym czasie obok siebie i magicznie ułożyć się w pełni funkcjonującą komórkę".

#filozofia #nauka #antynatalizm #takaprawda #przemyslenia #feels #religia
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Smokk: trochę c-----e formatowanie i ciężko się czyta. Ale jaki jest problem z tym, że ateiści wierzą w różne rzeczy? Każdy wierzy w różne rzeczy. Cała zabawa polega na tym dlaczego się w dane rzeczy wierzy, na jakiej podstawie i jak bardzo prawdopodobne są te rzeczy w które się wierzy.
Po angielsku jest łatwiej o tym rozmawiać, bo u nas jest jedno słówka wiara, a u nich dwa (faith i
  • Odpowiedz
@Smokk: a jakie masz argumenty/dowody na istnienie Boga? Skąd w ogóle pomysł przekonywania innych do swojej, jedynej słusznej racji? Ani mnie grzeją ani ziębią katolicy, muzułmanie czy żydzi. Czy ateiści. Niech sobie każdy żyje w swojej bańce i nie narzuca innym w co mają wierzyć. Bo to właśnie do jednego się sprowadza. Do wiary.
  • Odpowiedz
@CzaikaRuchaika: Nie ma dowodów na istnie Boga, ani na jego nieistnienie. Po prostu trzeba przywyknąć i żyć dalej z tą niewiedzą, a nie rozpisywać się Bóg wie o czym, ktoś chce to niech w niego wieży ktoś nie chce to niech niewieży ktoś ma to i to w dupie, tak jak ja i też dobrze.
  • Odpowiedz
Ateista wierzy : >wszystko istnieje przez przypadek


teista wierzy, że jedna transcendentalna istota odpowiada za wszystkie zjawiska

wierzyć, że życie powstało ze wspomnianej kałuży, mimo że prawdopodobieństwo przypadkowego powstania pojedynczego białka wynosi 1 do 10^164 >we wszechświecie jest 10^80 atomów


wciąż
  • Odpowiedz
  • 0
@Baleburg: Nie jest kaprysem bezosobowego losu. No właśnie mało prawdopodobne to tylko procenty. Mogą się zmieniać. Równie tak samo istnienie duszy czy życia po śmierci również nie może wynosić 0 procent. I skąd wiesz, że delfiny nie mają duszy? To tylko katolicki punkt widzenia. Ale inne religie pozwalają na to.
  • Odpowiedz
@Smokk rachunek prawdopodobieństwa i biochemia nie znikną kiedy człowiek przestanie w nie wierzyć, a nie jeden Bóg już przestał przez to istnieć ☝🏻
  • Odpowiedz
jednocześnie teista nie potrafi wytłumaczyć, skąd wziął się bóg (przecież nic nie może powstać ani istnieć samo z siebie?), a w znakomitej większości przypadków nawet nie zadaje sobie pytania, dlaczego/po co jest raczej coś, niż nic - toteż ma pretensje do ateisty, że w jego mniemaniu stworzenie jest kaprysem bezosobowego losu, zamiast kaprysem osobowego boga


@Baleburg: a ateista czy też dowolny fizyk/naukowiec jest w stanie odpowiedzieć na pytanie co było
  • Odpowiedz
@Smokk wierz sobie w wielkiego stworce który zbudował ziemię w 7 dni (ciekawe ile mu zajął wszechświat) tylko proszę odczep się od ludzi którzy są na tyle ogarnięci ze odrzucają bajki spisane przez pustynnych ściemniaczy którym się nudziło to napisali książkę do kontroli umysłów tych trochę mniej myslacych ktorzy przyjmują na wiare opowieści z mchu i paproci
  • Odpowiedz