Wpis z mikrobloga

Jest tu ktoś jeszcze kto cierpi i nienawidzi swojego życia przez robotę, albo z innego powodu zewnętrznego, trudnego do usunięcia?

Jeśli jest ktoś taki to zapraszam do dyskusji. Będzie nam raźniej. Ja jutro idę do piekła, w którym nienawidzę być. Kolejny tydzień męki i dłużących się godzin. Jeszcze ze 100 takich tygodni przed zmianą roboty. Po prostu każda molekuła mojego ciała pragnie z całej siły nie iść tam jutro.

Gdyby wyeliminować tą robotę z mojego życia to byłbym szczęśliwy. Tak jak byłem zanim do niej poszedłem.

#przegryw #pracbaza #praca #depresja #nerwica #korposwiat
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam dokładnie to samo . Od 10 lat robię to samo tylko tym razem w innej firmie , pracuje tu 6 miesięcy bo myślałem że jeśli zmienię otoczenie to będzie lepiej . Było przez chwilę , póki się nie dowiedziałem , że chłopcy na CNC za wciśnięcie przycisku ENTER , nie mają odpowiedzialności za swoją robotę dostają więcej kasy ode mnie , gdzie ja pracuję na maszynach precyzyjnych ( szlifierki konwencjonalne i
  • Odpowiedz
@Zielik93: Współczuję. Rozumiem to. Mam to samo z robota, większą odpowiedzialność niż inni z działu, więcej roboty, a kasa gorsza i do tego non stop jakieś nierealne targety na mnie i opiertol za coś. Jak pokażesz, że więcej umiesz to cię gnoją. Trzeba było grać głupa i mówić, że nie wiesz jak.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: brak perspektyw mimo nienajgorszej sytuacji życiowej, ot robisz i c---a z tego jest taki brak sensu. Robota, bo p------e pomysły kierownictwa w-------ą, np to że będę na dyżurze całą dobę xD mam ochotę sprzedać wszystko i w-----ć na jakąś ciepła wyspę w grecji i sobie oliwki sadzić
  • Odpowiedz
@picasssss1: To podobnie do mnie. Sytuacja materialna dobra, bo żyłem oszczędnie, ale robota dziadowska na maxa. Korpo na prowincji, brak perspektyw, zapiertol za trzech, ciągły stres, mobbing i atmosfera dziadowska.

Ludzie się spuszczają nad tą firmą, bo nic u nas na zadoopiu nie mają do roboty, a to jest pazdzierz.
  • Odpowiedz
@picasssss1: ile razy też do żony sobie żartowałem i mówiłem „chodź sprzedamy mieszkanie i działkę , kupimy sobie jakąś winnicę do remontu w Hiszpanii/innym ciepłym kraju i będziemy winko robić” ahh fajnie pomarzyć 😔
  • Odpowiedz