Wpis z mikrobloga

@gymw8nhnzd: Nie musi się prosić o wolne. Dobre. Leci i musi skręcić rolki na Insta, pisać bzdury pod postami, zrobić wymuszone fotki i sefi, Zapłacić "pracodawcy" połowę za wyjazd.
Tymczasem etaciarze na urlopach leżą do góry brzuchami dwa tygodnie na plaży albo zwiedzają. Co ciekawe ich zły szef gnębiciel jeszcze im za ten czas nalicza 100 proc. stawki godzinowej, bo są na przysługującym im ustawowo urlopie.
  • Odpowiedz