Wpis z mikrobloga

Cześć,
Byłem sobie na wyjeździe we #wroclaw iu. Poza wszechobecną drożyżną drylującą portfel, było całkiem spoko. Niestety wieczorem przedostatniego dnia ktoś obrzucił moje auto jajkami. Miałem dobre przeczucie, żeby nie myć auta od razu, bo rano była świeża dostawa...
Podejrzewam, że parkowałem na kogoś stałym miejscu, zwykłe miejsce w strefie parkowania za co oczywiście płaciłem...
Adres, ulica Jesionowa, Na przeciwko napis "P. S. Zostawiłaś swój zapach na mojej pościeli".
Miejsce parkingowe bezpośrednio przylega do miejsca dla osoby niepełnosprawnej.
Nawet na wsi ludzie się tak nie zachowują.

#chamstwo
#zalesie
AlPedro - Cześć,
Byłem sobie na wyjeździe we #wroclaw iu. Poza wszechobecną drożyżną ...

źródło: temp_file5451244561947718716

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 113
@Pandillero: tak, powielaj dalej tę wiejską idyllę. Na wsi jest jeszcze gorzej, lokalsi jakby mogli to sraliby pod siebie, gdyby tylko oszczędziło im to dwa metry przejścia od auta do drzwi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AlPedro: następnym razem będziesz pamiętał, żeby na jego miejscu nie stawiać ( ͡ ͜ʖ ͡)
Na pocieszenie - w każdym większym mieście znajdzie się taki baran, co publiczne miejsce sobie upatrzy i wuj, wara, bo "jego", choćby nie było problemów ze znalezieniem miejsca w promieniu 20m. W takiej Warszawie zaparkowałem na osiedlowym parkingu pod blokiem znajomych, wokoło w ch.j wolnych miejsc, rano zastałem:
- wszystkie
  • Odpowiedz
@Wychwalany: O proszę. Dobrze wiedzieć. Pewnie wyładowuje swoją frustrację spowodowaną strefą płatnego parkowania i nawaleniem jednokierunkowych w całym tym gąszczu uliczek. Tylko co do tego mają dzieci? Biedaczyska :(
  • Odpowiedz
@AlPedro: Niestety tam część ludzi tak jak pisze @Wychwalany i @Domciu ostatnio dostała zwiechy mózgu bo dostali płatną strefę i miasto zrobiło płatną strefę. Część debili nie wiadomo czemu uważa, że niektóre z tych miejsc dalej są ich.

Natomiast starczy jeden idiota i już jest cyrk. Niektórym łatwo się styki przepalają.
  • Odpowiedz
@AlPedro Typowe. Najczęściej to robota starych dziadów z których PRL i esbeckie metody nie zdążyły wyjść. Zaparkowałeś "na czyimś miejscu" albo zawiniłeś chujwieczym łamiąc lokalne status quo i niepspisane nigdzie umowy sąsiedzkie. Ewentualnie nie masz tablicy z DW, więc zdaniem patologii nie masz prawa do niczego.
Ja już miałem auto w jajkach, w czerwonym barwniku, notorycznie podnoszone wycieraczki i uszkodzone auto przez amebę która pomyliła gaz z hamulcem. Oczywiście zero karteczek,
  • Odpowiedz
  • 0
@AlPedro Popytaj sasiadow kto tu zazwyczaj stoi. Ewentualnie odjedź wieczorem zaczaj się i pewnie dziad odrazu przeparkuje bo spogląda co 5 minut czy jego miejsce się zwolniło.
  • Odpowiedz
@AlPedro: ja miałem kilka razy spompowane opony do połowy - taki strażnik był na osiedlu. szkoda, że nie bardzo jest co z tym zrobić
  • Odpowiedz
Podejrzewam, że parkowałem na kogoś stałym miejscu, zwykłe miejsce w strefie parkowania za co oczywiście płaciłem... (...) Miejsce parkingowe bezpośrednio przylega do miejsca dla osoby niepełnosprawnej.


@AlPedro: Według Google Maps, tam obok miejsca dla niepełnosprawnych gdzie zaparkowałeś nie ma miejsca parkingowego. Na GM pewnie jest nieaktualne, więc wymaga to weryfikacji.
  • Odpowiedz