Wpis z mikrobloga

Od 5 lat leczę się psychiatrycznie na depresję. Interwencje kryzysowe, farmakoterapia, psychoterapeuci, oddziały, warsztaty, ruch, higiena snu, suplementy. Nieodłączne poczucie wadliwości, które mam wypisane na czole. Mam wystarczająco informacji, by myśleć, że depresja jest tylko wtórnym objawem i wynika z innego problemu. Nie mam kontaktu z rodziną, żyję w konflikcie z partnerką. Słyszę że jestem przeterapeutyzowany, toksyczny, leniwy, że nie jestem prawdziwym mężczyzną. Codziennie chcę ze sobą skończyć. Motywacja 0 i jest coraz gorzej. Co jakiś czas wydaje się że jest lepiej, by znów wrócić na dno. Jestem obciążeniem dla otoczenia, więc nie potrafię w bliskość. Żadnej terapii poza oddziałem dziennym, nie dokończyłem, bo terapeuci się wysrali. Nie mam teraz pracy, tonę w długach, nie stać mnie na czynsz, na podstawowe art. Oszczędzam na zdrowiu, na jedzeniu, przestałem brać leki. Odmawiano mi pomocy, bo jestem zdrowym, młodym mężczyzną. Kiedyś żyłem niebezpiecznie, nie sądziłem że dożyję 37 i wciąż będę wykończony i jak źle to będzie smakować. Walczyłem w sądzie przez 6 lat o opiekę nad córką, od 5 lat jest ze mną, bo wyjaśniłem jej matkę przed sądem. To było najważniejsze czego w życiu dokonalem, ale zaraz wszystko legnie w gruzach, bo nie stanąłem na wysokości zadania.

#zalesie #depresja #adhd #cptsd #przegryw #redpill
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@noneone: Trudno, żebyś w podobnej sytuacji miał "entuzjazm", ale powinieneś się czegoś jednak trzymać, postawić na jednego terapeutę i określone leki, które najbardziej pomagały, zaplątałeś się przez swoje problemy w samonakręcającą się spiralę, dlatego powinieneś stworzyć nawet "instytucjonalną" bliskość jaką jest profesjonalista od głowy, inaczej wszystko, przy jakimś impulsie, pociągnie Cię w dół, raz a dobrze. Kiedyś przeczytałam - jak wybrać osobę typu psychoterapeuta? - żeby nie zwracać uwagę na
  • Odpowiedz
  • 1
@xyz_xyz: Poznałem wielu wspaniałych ludzi na oddziale, łącznie z terapeutami i lekarzami. Nikogo z nich nie nazwałbym w ten sposób. O ile każdy przypadek jest inny, to niemal wszystkich, z drobnymi wyjątkami, łączyła jedna cecha - empatia.

Oddali opiekę komuś, kto potrafił mimo wszystko wziąć cały ciężar na bary i w porę zareagować, gdy był zbyt duży. Na początku wiele mnie kosztowało, by w ogóle poprosić o pomoc, z przekonania o tym, że muszę dawać radę sam. Niestety wielokrotnie tej pomocy nie otrzymałem tam, gdzie była kluczowa.

Takie komentarze jak twój jedynie potwierdzają, że internet to nie miejsce, w którym można oczekiwać takiego
  • Odpowiedz
  • 0
@katka2017: dziękuję za Twoje słowa. Problem mam teraz tego rodzaju, że przy braku wsparcia nie mogę sobie pozwolić na "wakacje" na oddziale i zostaje tylko ucieczka do przodu. Znaleźć pracę, w której nie pogrążę się jeszcze bardziej.
Ostatnie leczenie przyniosło mi ogromną ulgę, ale z czasem wszystko zobojętniało. Dobrze i niedobrze. Taki reset byłby dobry pewnie gdyby nie to, że...
Ostatnia psychoterapeutka, z którą byłem na dobrej drodze do gruntownego
  • Odpowiedz
@noneone

. Nieodłączne poczucie wadliwości, które mam wypisane na czole.


, żyję w konflikcie z partnerką. Słyszę że jestem przeterapeutyzowany, toksyczny, leniwy, że nie jestem prawdziwym mężczyzną.
  • Odpowiedz
Wpadłem w otchłań, znów zacząłem żyć z dnia na dzień, tak jakby wczoraj i jutro nie istniało.


@noneone: Znam to, sama tak wiele lat żyłam i żyję nadal. Skoro tak o tym piszesz, to "uleczenie" musi być jeszcze przed Tobą i dojście do akceptacji kluczowych problemów - wierzę, że Ci się uda - dziecko jest olbrzymią motywacją, ja się sama dawniej "podleczałam" "przyszłościowymi motywacjami", zdrowszym trybem życia, zajęciami "na siłę",
  • Odpowiedz
  • 0
@katka2017

Skoro tak o tym piszesz, to "uleczenie" musi być jeszcze przed Tobą i dojście do akceptacji kluczowych problemów


Racja, jednak to bardziej złożone. Teraz, ten stan to limbo, ochrona przez powtórnym zranieniem, oczekiwanie na cios, zamrożenie. Dlatego wyrzucam z siebie tutaj, względnie
  • Odpowiedz