Aktywne Wpisy
SmugglerFan +104
ej, serio, jest w stanie ktos na to odpowiedziec?
jak to mozliwe ze ludzie chodza do spowiedzi przez paredziesiat lat? przeciez jesli postanawiali poprawe to tych grzechow powinni miec coraz mniej. po tylu latach juz nie powinni miec w ogole grzechow.
#bekazkatoli #religia #katolicyzm #spowiedz #pytanie #chrzescijanstwo
jak to mozliwe ze ludzie chodza do spowiedzi przez paredziesiat lat? przeciez jesli postanawiali poprawe to tych grzechow powinni miec coraz mniej. po tylu latach juz nie powinni miec w ogole grzechow.
#bekazkatoli #religia #katolicyzm #spowiedz #pytanie #chrzescijanstwo
thorgoth +93
Marianna Schreiber w wieku 22 (po lewo) i 32 lat. Aż się lewą nogą przeżegnałem.
Ja wiem że brzydko i nisko się wyglądu czepiać ale jak można w wieku 22 lat wyglądać jak baba cmentarna z wiedzmina, po czym dekadę później wygladac dwa razy mlodziej i lepiej? Ile to musiało pieniędzy kosztować?
#logikarozowychpaskow #ciekawostki
Ja wiem że brzydko i nisko się wyglądu czepiać ale jak można w wieku 22 lat wyglądać jak baba cmentarna z wiedzmina, po czym dekadę później wygladac dwa razy mlodziej i lepiej? Ile to musiało pieniędzy kosztować?
#logikarozowychpaskow #ciekawostki
#zalesie #depresja #adhd #cptsd #przegryw #redpill
Oddali opiekę komuś, kto potrafił mimo wszystko wziąć cały ciężar na bary i w porę zareagować, gdy był zbyt duży. Na początku wiele mnie kosztowało, by w ogóle poprosić o pomoc, z przekonania o tym, że muszę dawać radę sam. Niestety wielokrotnie tej pomocy nie otrzymałem tam, gdzie była kluczowa.
Takie komentarze jak twój jedynie potwierdzają, że internet to nie miejsce, w którym można oczekiwać takiego
Ostatnie leczenie przyniosło mi ogromną ulgę, ale z czasem wszystko zobojętniało. Dobrze i niedobrze. Taki reset byłby dobry pewnie gdyby nie to, że...
Ostatnia psychoterapeutka, z którą byłem na dobrej drodze do gruntownego
, żyję w konflikcie z partnerką. Słyszę że jestem przeterapeutyzowany, toksyczny, leniwy, że nie jestem prawdziwym mężczyzną.
@noneone: Znam to, sama tak wiele lat żyłam i żyję nadal. Skoro tak o tym piszesz, to "uleczenie" musi być jeszcze przed Tobą i dojście do akceptacji kluczowych problemów - wierzę, że Ci się uda - dziecko jest olbrzymią motywacją, ja się sama dawniej "podleczałam" "przyszłościowymi motywacjami", zdrowszym trybem życia, zajęciami "na siłę",
Racja, jednak to bardziej złożone. Teraz, ten stan to limbo, ochrona przez powtórnym zranieniem, oczekiwanie na cios, zamrożenie. Dlatego wyrzucam z siebie tutaj, względnie