Aktywne Wpisy
pearl_jamik +63
KOBIETY !!!! wy sobie nawet nie wyobrażacie, jak Wy łatwo macie w życiu:
gdybym był kobietą to bym po prostu pokazywał c------i, nóżki, dupkę na youtubie, instagramach i innych takich i na tym zarabiał
- skąpe ubranka
- pokazywanie się w sexi strojach
- dekolty
gdybym był kobietą to bym po prostu pokazywał c------i, nóżki, dupkę na youtubie, instagramach i innych takich i na tym zarabiał
- skąpe ubranka
- pokazywanie się w sexi strojach
- dekolty
6:42 Jak duże gość musi mieć umiejętności? Czy przy takiej prędkości przejazd np po plamie oleju albo piasku albo wodzie to jest 100% wypadek na moto?
#kiciochpyta #motocykle
#kiciochpyta #motocykle
Kiedyś poznałam tu pewnego wykopka. Takiego lubianego i szanowanego. Co siedział na nocnej i miał dużo plusów pod wpisami i kilku kolegow z mirko. Oczywiście ignorowałam wszystkie redflagi, ktore podejrzewam, teraz by juz nie umknęły mojej uwadze. Czemu tak robiłam, nie wiem. Nałożyło się na to mnóstwo czynników, generalnie byłam w złym stanie psychicznym. Spotkałam się z nim, niby ot tak, niby przypadkiem. Wydawał się być "normalny". Nie wyglądał jak typowy wykopek, choć wcale nie był w moim typie, to miał szansę się podobać. Miał znajomych, życie towarzyskie, pozował na oskiego. Ale takiego wiecie, zagubionego i skrzywdzonego. Wtedy całkiem w porządku się rozmawiało, a wręcz ze wszystkich moich internetowych randek, ta była najlepsza (!!!). Spotkaliśmy się drugi raz. Tym razem on przyjechał do mojego miasta. Z tego pamiętam tylko, że bardzo szybko przeszedł do czynów. Wcale mi się to nie podobało. Siedziałam jak sparaliżowana. Tak bardzo chciałabym posłuchać wtedy swojego instynktu i siebie, ale niestety, wtedy nie potrafiłam. Myślałam, że jeśli nie powiedziałam "nie" to znaczy, że się na to godzę. Że ma prawo. A ja po prostu muszę to zaakceptować. Przecież tak właśnie robią dorośli ludzie, spotykają się i obmacują, o co mi chodzi? Zupełnie odrzuciłam w tym momencie siebie. Spotkałam się następny raz i zaczęłam się spotykać regularnie. Myślałam, że jestem zakochana, czy coś takiego (spoiler: nie byłam). Dopiero teraz widzę, jak bardzo byłam zmanipulowana. Jak on wiedział, co powiedzieć, jak podkopać moją i tak już słabą samoocenę, żeby następnie powiedzieć lub zrobić coś miłego. I tym samym mnie do siebie przywiązać. Typowa taktyka narcyza. Jak mną manipulował na odległość. Jakie robił mi wyrzuty, awantury. Nigdy przez nikogo tyle nie płakałam. Najlepsze było to, że w życiu nie pomyślałabym, że ktoś może mną tak sterować. Przecież ja się tak na ludziach znam! Więc czemu się z nim spotykałam? Nie wiem. A czemu bite żony pozostają w takich małżeństwach. Nie da się tego racjonalnie wyjaśnić. Nie byłam wtedy sobą.
Pewnego razu zapytał, czy będę jego dziewczyną. Zdziwiłam się, bo generalnie myślałam, że już jestem i po co mi nagle te deklaracje. Teraz już wiem po co. Spotykaliśmy się juz ze 2 miesiące i nadal nie było r00chania. Ja po prostu do tego nie dążyłam, bo chyba podświadomie wiedziałam, że wcale nie chcę z nim być i że to co robi jest nie fair. Więc musiał wymyślić coś, żeby mnie przekonać. A skoro jesteśmy już parą, no to pary przecież robią takie rzeczy, prawda? Więc teraz nie mam wyboru. I faktycznie nie miałam. Nie przeszkadzało mu, że powiedziałam, że nie chcę i że płakałam. A później ja miałam go pocieszać, bo źle się z tym czuł jak zareagowałam 🥲 Czy doszło wtedy do mnie to, co mi zrobil? Nie i nadal tak naprawdę nie doszło. Dopiero po kilku miesiącach od skończenia tej relacji (która nie trwała chyba nawet pół roku), uświadomiłam sobie, że hej, bo to tak w ogóle to mogło być słowo na g🤔 którego nadal nie jestem w stanie wypowiedzieć w tym kontekście. Ta kwestia nagle zaczęła mnie triggerować bardziej, podświadomie szukałam informacji na temat tego, jak wygląda g---t i czy jest przeprowadzany tylko w krzakach przez przypadkowego mężczyznę, czy może są jeszcze inne opcje.
Nasz "związek" zakończył się po tym, jak obraził się na mnie, wyzwał mnie i zostawił samą w obcym mieście w srodku nocy na jakimś wypizdowie. NA SZCZĘŚCIE wtedy oprzytomniałam. To było jakby mnie ktoś uderzył w łeb i pomyślałam chwila, moment. Co ja robię z tym człowiekiem i ze swoim życiem? Jak mogło do tego dojść? Oczywiście, że obwiniałam samą siebie i nadal to robię. I tak, po tych i innych przeżyciach (również z tej relacji, bo do wielu rzeczy, które przekraczały moje granice, mnie "przekonywał"), zaangażowałam się w sprawy feministyczne, więc jeśli widzieliście tego typu wpisy i komentarze, tak to byłam ja. Ale nie piszę tego tylko dla kobiet. Podczas moich riserczy na temat przemocy seksualnej, wpadłam na wątek dotyczący przeżyć mężczyzn. NIKOGO nie powinno to spotkać, bez względu na płeć. Jeśli czujecie, że ktoś wami manipuluje, stosuje szantaże i całą winą obarcza was, to prawdopodobnie macie rację, tak właśnie jest i nie "wymyślacie sobie" tego. Mężczyźni nie zawsze muszą mieć ochotę na s--s.
Ten wpis piszę pod wpływem rozmowy z jedną mirabelką i mam przesłanie do innych mirabel. Uważajcie z kim się spotykacie!!! Ten portal przyciaga toksyków, którzy ukrywają się za awatarem i śmiesznymi komentarzami, gdzie toczy się bitwa, kto kogo bardziej wyśmieje. Uwierzcie swojej intuicji. Jeśli czujecie, że coś jest nie w porządku, to prawdopodobnie tak jest i słuchajcie waszego ciała, które daje wam sygnały.
Jeśli ktoś będzie chciał mnie skrytykować, że po co taka głupia blabla cos tam baby wymyslajo olaboga, go on, nie ma większego krytyka ode mnie samej. Jeśli nikt tego nie przeczyta, trudno, pewnie zaraz usunę.
#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #s--s
Takie sytuacje spotykają nie tylko kobiety, ale też nieśmiałych mirków. Serio.
Byle wmanewrować w sytuację bez wyjścia, od razu przeć do związku, r00chania, zaręczyn, żeby nie dać chwili na zastanowienie się nad tym co się w ogóle dzieje - a ty mirku już już już szykuj złoty pierścionek dla swojej pani, przecież wszyscy już wiedzą że będzie ślub! Nie chcesz? A co ty ciepły jaki? Głupi? Gardzisz miłością swojej pani?
@njdnsjdnjs: Weź ty przeczytaj to jescze raz, co napisałem. Dałem Ci (uwaga, całkowicie zmyśloną! ZMYŚLONĄ! Z-M-Y-Ś-L-O-N-Ą!!!!) sytuację do rozważenia, czysto HIPOTETYCZNIE. Nigdzie nie napisałem, że taka sytuacja miała miejsce w Twoim przypadku, bo, jak sprytnie zauważyłaś, nie było mnie na miejscu.
Kobieto, masz 50 IQ, czy trollujesz? To chyba oczywiste. Czy ja to muszę
Bo może czyjaś wrażliwość jest 20x większa od Twojej i naprawdę by go to dotknęło.
Co powiesz tym dzieciom za 20 lat?
Tu nie chodzi o feminizm, narcyzm i przewalania winy na innych. Nie wina psa ze gryzie.
@gyarados: przecież napisała lubiany i szanowany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Za dużo jest tu płatnych trolli mających za zadanie skłócić społeczeństwo (w 90% posty sa skierowane do wykopowych przegrywów pod tagiem p0lka) bym uwierzył w taki tekścik 11 miesięcznej mirabelki.
Ale wy jesteście łase na zasoby
@interpenetrate: ale już pożyczyłeś i sam się oszukujesz, że odda, bo nie chcesz przyznać, że wyruchał cię bez mydła. czujesz, że coś jest nie tak, ale wypierasz prawdę. uświadomienie sobie problemu i nazwanie go po imieniu to wcale nie są łatwe rzeczy. w
W opisanym w tym temacie baicie jest oczywiście moment,
Nie podaje danych typa i nie urzadza linczu.
I mozecie wierzyc lub nie, ale ludzie "zgnebieni" jak to ktos ujal-nie zawsze na takich wygladaja czy brzmia.
Ludzie roznie przezywaja takie doswiadczenia i nie zawsze wygladaja czy brzmia jak ofiary w takim stereotypowym wyobrazeniu.
@njdnsjdnjs: czyli nie chcesz ujawniać danych niepoczytalnego gwałciciela, bo niewiadomo, co może komuś zrobić. Co innego gdyby to był bogobojny Mirek - wtedy to co innego ( ͡° ͜ʖ ͡°)