Wpis z mikrobloga

Wczoraj mi gruchnęła wiadomość że firma rezygnuje ze 100% home office i wprowadzić hybrydę 40% w biurze od następnego roku. Wcześniej były zapewnienia i wszelkie znaki że całkowicie zdalna się utrzyma, np pozbywanie się części biura, zatrudnianie wielu nowych pracowników z innych części Polski. To się z żoną przeprowadziliśmy na wieś gdzie jest cisza, spokój i dużo przestrzeni dla dziecka, w następnym roku miał być remont domu. Dziadkowie na miejscu opiekowali się dzieckiem gdy my z żoną w pracy. Poza tym marzenia na hodowle ptactwa, własny sad, fajną wędzarnie, stajnie na kupno konia gdyby córka kiedyś złapała zajawkę itp. Wszystko poszło się #!$%@?ć i musimy wracać do miasta żeby móc chodzić te 40% do biura, bo z małym dzieckiem nie damy rady teraz inaczej. Plus opiekunkę do dziecka trzeba będzie znaleźć bo często pracujemy do 22 i żłobek już nie działa.
Nie wspominając o tym że trzeba kupić mieszkanie większe a teraz na rynku nieruchomości wiadomo jak jest.
Fajnie mieć zrujnowane wszystkie plany i marzenia w jednej chwili.
I tak dobrze ze nie podpisaliśmy umowy na remont bo mialo się to stać na dniach.
#pracbaza #zalesie #smutek
  • 119
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Fevx: no niestety ale potrzeba kolejnej pandemii albo innej plagi aby janusze menedżmentu i lobby właścicieli budynków biurowych przestali bez potrzeby zaganiać do biur w centrach miast. Na dodatek obecnie po przykręceniu "dodruku" pustej kasy, rynek pracy trochę stęknął, także to pracodawcy znów mogą stawiać warunki, a w ich mentalności jest uprzykrzyć życie pracownikom, także takie są tego efekty...
  • Odpowiedz
Nie wiem jak jest w innych firmach ale nie jest to w zasadzie niesprawiedliwe z punktu widzenia tych którzy mieszkają bliżej?


@Fevx: Ja mam zdalnie w pełni, ludzie z okolic dwóch miast gdzie mamy biura mają hybrydę. Ja i trzy osoby co mieszkamy w innych województwach mamy zdalnie. W dawnej firmie dziewczyny im dalej od biura tym mniej dni biurowych. To częste jest.
  • Odpowiedz
@Fevx: już teraz rób dwie rzeczy. Pisz PISMO do hrow, że mieszkasz daleko kupiłeś dom i czy możesz nadal pracować zdalnie, bo w mieście dzieci chorują i w ogóle. A drugie to szukaj w międzyczasie nowej pracy, zdalnie albo przynajmniej np jeden dzień w tygodniu z biura, to wtedy jeden dzień się dziećmi zajmą dziadkowie. Na bank nie rezygnuj z niczego.
  • Odpowiedz
@Fevx: mam podobnie bo też robię zdalnie od 2018 i chcę się na wieś przeprowadzić. Mam w umowie na czas nieokreślony wpisane, że zdalnie. Jeżeli nie masz czegoś takiego w umowie, to po prostu negocjuj. Jak Janusz się nie zgodzi to najlepiej zmień prace, a nie swoje życie.
  • Odpowiedz
Teraz powrót do biur jest w modzie, bo nie każdy ma mental aby pracować z domu przez co jakość wykonywanej pracy spadła. To moje subiektywne odczucie.


@PieknyWojciechPostrachDziewic: jakość pracy to spada dlatego, że pchanie ludzi do biura, czyli do: stania w korkach / kiszenia się na sardynkę w zbiorkomie, tracenia czasu za który nikt nie płaci, wynikającego z tego wzrostu stresu/ograniczenie czasu na odpoczynek/sprawy pozapracowe, narzucania kotwicy na droższe koszty
  • Odpowiedz
@Fevx: pracujesz pewnie w uprzywilejowanej branży gdzie możesz sobie znaleźć pracę, gdzie będzie też 100% zdalnej.

A to że firma rezygnuje to możesz pewnie podziękować współpracownikom.
  • Odpowiedz
@Chuopijak @Fevx: @Pas-ze-mna-owce Coraz częstsze to jest ściąganie na siłę do biur na hybrydę minimum 2 dni.
Firm które oferują 100% zdalnie, lub biuro raz na miesiąc jest coraz mniej i będzie coraz mniej. Niestety.
Jak ktoś buduje swoją karierę zawodową w oparciu o jedną swoją firmę lub pracę zdalną dla jakieś jednej firmy, to podziwiam za odwagę patrząc na aktualny rynek pracy. Musiała by przyjść jakaś nowa
  • Odpowiedz