Wpis z mikrobloga

Czytam od rana już którąś informację o jakimś potężnym krachu na rynkach, a mam polokowane trochę kasy w funduszach inwestycyjnych (różne - jakieś obligacje, zrównoważone rozwoje ale też firm technologicznych). Obawiam się widoku jutro z rana ile stracę. Czy ktoś jest w podobnej sytuacji i reaguje jakoś na to? Jest sens jeszcze dzisiaj choćby część wyciągnąć? Wiadomo, że i tak będzie efekt bezwładności kilku dni, ale może lepsze to niż nic nie robić... czy już za późno i po prostu czekać na odbicie?

#finanse
#gielda
#pieniadze
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach