Wpis z mikrobloga

@JustMightBe: oczywiście że nie słusznie, ale była miała inne zdanie

ale jeśli w dzisiejszych czasach kobieta, radca prawny, doktor prawa (administracyjnego xd) przegrywa w sądzie, to chyba nie było podstaw ( ͡° ͜ʖ ͡°),

było 2 oskarżycieli: prokurator złożył apelacje na 1,5 strony, a moja była jako oskarżyciel posiłkowy na 37 stron :D
dowody które dostarczyła to była
  • Odpowiedz
@nieraz-nie-dwa:
typowa administratywistka, nawalić ścianę tekstu i weź tu później się do tego odnieś xD
No i co by nie mówić, sądy może i są wolne, ale jednak sprawiedliwe. No chyba, że trafisz na pisowskiego nominata (nie bez powodu robili zawrotne kariery w tym systemie) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i poczekaj jeszcze na ewentualną kasację (pewnie na 100 stron xD)
  • Odpowiedz
@Skipi1111: musze pogadać z prawnikiem jak to dokładnie wygląda. Przy mowie końcowej wnioskowaliśmy o zwrot kosztów więc wiem, że coś dostanę, ale boje się że będą to groszę. Koledze, który był świadkiem chcieli zwrócić jakieś 10-30 pln za stracony dzień w pracy a to jest programista 15k :D

mnie cała impreza kosztowała:
6k reprezentacja w głownej rozprawie
3k reprezentacja w rozprawie apelacyjnej
500 pln za każdorazowe wstawienictwo (np. zeznania na policji, odebranie dowodów z
  • Odpowiedz