Wpis z mikrobloga

Sprzedałem wczoraj gruzina za 3k, po sporym serwisie ogólnie, technicznie w porządku, ale wizualnie bardzo słabym.
Opowiedziałem wszystko na tyle, ile wiedziałem - dzisiaj dostaje telefon, że jest jakiś problem z otwieraniem, że szyby nie działają (czy się opuszczają, nie rozumiem do końca), czy jakieś problemy z zamkiem.

Kupujący uważają, że samochód nie jest warty, mam oddać 1.5k, albo naprawić, a jak nie to sąd i mi narobią syfu. (Jestem osobą prywatną).
Olać, czy coś zrobić?
Umowa z klauzulą, że wszystkie wady są znane.

#samochody #autohandel #auto #prawo
  • 57
  • Odpowiedz
@xBARTEXx kupujący musiałby wnieść sprawę do sądu i udowodnić że zataiłeś wadę. Ty twierdzisz że wszystko im pokazałeś (działało). Dla auta wartego 3k nikt nie będzie się sądził. Szukają frajera. Ja bym olał.
  • Odpowiedz
@xBARTEXx: To oświadczenie jest ogólnie gówno warte tak na marginesie. W Polsce obowiązuje 2 letnia rękojmia, chyba, że na umowie została ona wyłączona całkowicie lub skrócona i owszem mogą iść do sądu, ale musi być ewidentna wada ukryta pojazdu która wpływa znacząco na użytkowanie i cenę pojazdu ( zatarty silnik, ukryta kolizja itp) także nie działające szyby mogą sobie w dupe wsadzić. Do tego musieli by złożyć pozew cywilny w
  • Odpowiedz
Ziomie kupiłem auto za 26k podlane doktorem które wychlało 1l na 1000 km i mimo dzwonienia, straszenia i wysyłania pisem do poprzedniego właściciela miał to w pompie. Ogólnie mega sraka jeśli chciałbym udowodnić to wszystko a auto w cenie roweru to myślę że nikomu się nie będzie chciało
  • Odpowiedz
@xBARTEXx napisz że jesteś z rodu szlacheckiego masz dwa pistolety i chcesz się w parku o 5 rano umówić, może wziąć sekundanta ale on ginie razem ze swoim panem. Jeśli nie dopowie zaproponuj ponownie strzelaninę
  • Odpowiedz
@tellet: telefon na żula no genialne, tylko powiedz mi co z umową kupna sprzedaży auta gdzie jest twoje imie nazwisko adres pesel numer seria dowodu osobistego xdd
  • Odpowiedz
@xBARTEXx: właśnie dlatego bardziej skłaniam się ku opcji złomowania jak samochód nie jest dużo warty. Odpada użeranie się z januszami i ukrami czy potem próbami wyłudzenia jak w tym przypadku. tak dostajesz papier ze złomu, tablice z papierem do urządu, wcześniej można było pocztą wysłać nie wiem jak teraz. dostajesz papier o wyrejestrowaniu, potem jeszcze zgłosić przez neta do ubezpieczyciela o zwrot kasy za oc i po sprawie. auto oficjalnie
  • Odpowiedz
@xBARTEXx nic ci nie zrobia. Takie wady można wykryć już przy zakupie a jeśli jej nie było przy zakupie to mogło się zepsuć w każdej chwili. To nie nowe auto przecież. Co innego jakby padła skrzynia czy coś czego nie jesteś w stanie ocenić kupując auto. Podsumowując: nie są w stanie nic wywalczyć w sądzie. To zwykle wyłudzenie . Miałem podobną sytuację.
A skąd jest kupujący jeśli można wiedzieć ?
  • Odpowiedz
@xBARTEXx:
Miałem podobnie. Olać sprawę, nie przejmować się, nikt nie pójdzie do sądu o 3k. A jak jeszcze raz zadzwonią/napiszą to poinformuj że zgłaszasz nękanie na policję. Bez stresu.
  • Odpowiedz