Wpis z mikrobloga

Co sądzicie o jeździe na biegu jałowym i wyłączaniu silnika (z kluczykiem w pozycji zapłon)?

Eliminujemy w ten sposób wady jazdy na luzie i hamowania silnikiem:

a) Nie zużywamy paliwa na podtrzymywanie silnika przy życiu (tak jak w przypadku jazdy na luzie na odpalonym silniku)

b) Spalanie wynosi 0 l/100 km tak jak w przypadku hamowania silnikiem ale nie marnujemy nabytej energii kinetycznej na jego pracę poprzez rozłączenie napędu.

W awaryjnej sytuacji po prostu wrzucamy bieg i samochód odpala tak jak z popychu, nie trzeba marnować czasu na odpalanie samochodu rozrusznikiem.


#samochody #motoryzacja #prawojazdy #polskiedrogi #pytaniedoeksperta

Żeglowanie z wyłączonym silnikiem

  • Praktykuję 18.7% (233)
  • Nie praktykuję 81.3% (1016)

Oddanych głosów: 1249

  • 51
  • Odpowiedz
@serek_heterogenizowany: mój ojciec tak robił w maluchu na początku lat 90. Potem się skapnal że hamulce przestają działac i przestał. Na szczęście w nic nie #!$%@? ale nie raz jechaliśmy tak załadowani 5 osób.
  • Odpowiedz
@serek_heterogenizowany: Jak masz refleks, to próbuj. Kiedyś jak miałem passata B5, spadł mi pasek od alternatora. Wjeżdżałem na dosyć duże rondo, które można było przejechać bez zwalniania, dwoma delikatnymi ruchami kierownicy. W kluczowym momencie padł akumulus i odłączyło mi wspomaganie. Prawie #!$%@?łem się w rondo.
  • Odpowiedz
W awaryjnej sytuacji po prostu wrzucamy bieg i samochód odpala tak jak z popychu, nie trzeba marnować czasu na odpalanie samochodu rozrusznikiem.


@serek_heterogenizowany: pls nagraj to i wrzuć nam video, jeszcze nie widziałem rozrządu wyżej niż metr nad ziemią XD
  • Odpowiedz
@serek_heterogenizowany: To już bezpieczniej kupić sobie auto typu kompletny golas bez wspomagania np. Matiz, Tico. Dołożyć lpg i koniecznie światła do jazdy dziennej. Nie trzeba wozić kilogramów związanych z wyposażeniem, pompa wspomagania nie obciąża silnika, dzienne światła to oszczędność 250ml paliwa na godzinę pracy silnika. Można zdemontować z dachu antenę radiową dla lepszej aerodynamiki i pozaklejać taśmą otwory na mocowanie relingów. Do oleju silnikowego dodać dodatek z dwusiarczkiem molibdenu, który
  • Odpowiedz
@serek_heterogenizowany: najlepiej to jeszcze wyciągnąć kluczyk ze stacyjki, wtedy elektronika samochodu się uśpi i nie będzie drenować akumulatora. @Adamfabiarz co ty na to?


@Philosohero: miałem kolegę Pawła w swoim golfie 3 raz tak zrobił (chciał się pochwalić jakimś brelocziem) zapomniał o blokadzie. na szczęście nie jechał szybko i skończyło się wywrotką do fosy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@serek_heterogenizowany: nie oplaca sie, bo wtedy marnujesz prad w akumulatorze, ktory by w innym wypadku byl doladowany sila krecacego sie silnika.

Z moich obliczen wynika, ze oszczednosc paliwa w tej metodzie, na poziomie 0.00854 l / 100km nie zwrociloby sie bo jazda w pozycji "zapłon" drenowałaby akumulator doprowadzając do utraty 0.47215 W / h, które potem potrzebne byłoby nadrobić poprzez zwiększenie obciążenia na alternatorze co zwiększyło by spalanie o 0.009453
  • Odpowiedz
  • 0
@j3sion: hybrydy tak nie robią. Tzn blisko, ale nie tak.

W hybrydzie, po puszczeniu gazu silnik faktycznie jest wysprzeglany i usypiany, ale auto nie toczy sie swobodnie - zamiast tego podpinany jest silnik elektryczny ktory generuje prad kosztem oporu silnika.

Innymi slowy, masz taki sam efekt hamowania silnikiem, tylko zamiast spalinowego przysprzeglany jest ten elektryczny, ktory oprocz robienia oporu generuje Ci prad.

Ciekawa sytuacja jest jak masz baterie przeladowana, bo
  • Odpowiedz