Wpis z mikrobloga

Co sądzicie o jeździe na biegu jałowym i wyłączaniu silnika (z kluczykiem w pozycji zapłon)?

Eliminujemy w ten sposób wady jazdy na luzie i hamowania silnikiem:

a) Nie zużywamy paliwa na podtrzymywanie silnika przy życiu (tak jak w przypadku jazdy na luzie na odpalonym silniku)

b) Spalanie wynosi 0 l/100 km tak jak w przypadku hamowania silnikiem ale nie marnujemy nabytej energii kinetycznej na jego pracę poprzez rozłączenie napędu.

W awaryjnej sytuacji po prostu wrzucamy bieg i samochód odpala tak jak z popychu, nie trzeba marnować czasu na odpalanie samochodu rozrusznikiem.


#samochody #motoryzacja #prawojazdy #polskiedrogi #pytaniedoeksperta

Żeglowanie z wyłączonym silnikiem

  • Praktykuję 18.7% (256)
  • Nie praktykuję 81.3% (1111)

Oddanych głosów: 1367

  • 53
  • Odpowiedz
  • 0
@serek_heterogenizowany tak się robi przy konkursach na najniższe spalanie, z tym że odpala samochód z rozrusznika - dużo mniej energii zabiera rozrusznik niż tracenie pędu samochodu na rozbujanie silnika. Na co dzień zbyt niebezpieczny manewr a zyski w porównaniu do hamowania silnikiem znikome.
  • Odpowiedz
@serek_heterogenizowany Nowoczesny silnik tj: taki gdzieś od lat 90 ubiegłego tysiąclecia ma spalanie poniżej 1l/godz na biegu jałowym.
Samo wielokrotne rozpędzanie powoduje kilkukrotnie większe zużycie (górny zakres spalania) niż równa jazda - to jak spalanie w trasie np: na lokalnej drodze a jazda w zakorkowanej Warszawie z gazem w podłodze na każdych światłach.
Ogólnie to taka skrajnie debilna, niebezpieczna jazda powoduje DUŻO WIĘKSZE spalanie niż poprostu jazda równą prędkością.
Dodatkowo szybsze
  • Odpowiedz
@serek_heterogenizowany:

a) Nie zużywamy paliwa na podtrzymywanie silnika przy życiu (tak jak w przypadku jazdy na luzie na odpalonym silniku)


Co za debilizm, przecież na biegu jak puścisz gaz to odcina paliwo całkiem i masz 0
  • Odpowiedz
Nie będziesz miał siły w nogach żeby zahamować albo siły w rękach żeby skręcić bez wspomagania


@Winden: Bo to porady dla wysportowanych silnych chłopów nie jakiś leszczy
  • Odpowiedz
@serek_heterogenizowany znam ten styl jazdy, był mocno praktykowany przez kierowców PKS w autosanach H9. Na górce wyłączanie silnika, a na dole jeb ze sprzęgła, żeby odpalić. Pasażerowie mogli zęby stracić, ale zaoszczędzone w ten sposób paliwo można było zlać w domu i zrobić sobie druga wypłatę.( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 1
@serek_heterogenizowany: pomimo bycia cebulakiem, pomysł uważam za bait, a jak nie bait to głupota. Wartość oczekiwana z oszczędności paliwa wydaje się być mniejsza od szansy na rozbicie się lub dużej awarii z powodu takiego działania pomnożony przez koszt takiej awarii
  • Odpowiedz
Ogólnie to taka skrajnie debilna, niebezpieczna jazda powoduje DUŻO WIĘKSZE spalanie niż poprostu jazda równą prędkością.


@ErroL: A to akurat nieprawda, jazda równą prędkością nie jest najbardziej oszczędna. Mniejsze spalanie osiągasz jeżdżąc wybiegami, tj but prawie w podłodze w okolicach najlepszego BSFC (spalanie jednostkowe, tj ile paliwa trzeba zużyć na jednostkę energii - najmniejsze jest przy dużym obciążeniu bo silnik osiąga wysoką sprawność) a potem toczenie się bez zużywania paliwa.
  • Odpowiedz