Wpis z mikrobloga

@Corvus_Frugilagus: ja też głównie czołgi, francuzów zrobiłem całe drzewko, niedawno też herbaciarzy zacząłem, świetnie mi się grało Tetrachem na 1.0 i SARC MkVI na 3.3, lubię lekkie pojazdy z dobrym działem xD

do samolotów nie mam serca jakoś ehh xD
  • Odpowiedz
@PorzeczkowySok: Zacząłem grać w wt bo brakowało mi niektórych czołgów, których nie było w innych grach
Bardziej szukałem symulatorów, gdy poczytałem sobie o czołgu Comet w magazynie, to przelała się czara goryczy
i zacząłem wtedy grać w wt.
Paradoksalnie Comet okazał się badziewiem, którym gra bez sabota to droga bez mękę.
Teraz powoli dochodzę do Chieftaina.
Pewnie będę grał do momentu w którym będzie mi się on odpalał
  • Odpowiedz
@PorzeczkowySok:
To trochę zależy z jakiego czołgu się przesiadasz.
Jak strzelisz w cokolwiek z FV4005 i złomujesz gnoja po jednym strzale,
to gęba sama się uśmiecha.
Na ale jak jadę centurionem i strzelam w T-54 czy tam IS-3 i na klatę przyjmują strzał
w dowolne miejsce, a ty płoniesz na hita. To masz ochotę
  • Odpowiedz
@Corvus_Frugilagus: wiadomo że np. ruski lineup na 4.0 mniej więcej to taki, gdzie mózgu za bardzo używać nie trzeba, samograj, a są takie maszyny i lineupy z innych nacji, że trzeba się nagimnastykować trochę, szczęście też mieć, żeby coś satysfakcjonującego ugrać xD

no ta gra to też bul bul bul, kiedyś grałem więcej, ale jakoś się zdystansowałem i czasem sobie wrócę xD
  • Odpowiedz