Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak sobie radzić z nastrojami, fochami i awanturkami różowych?

Nie oszukujmy się, prędzej czy później w każdym związku różowej odpali się chęć spacyfikowania samca. W moim otoczeniu jakieś 70% chłopa jest po pantoflem (w długich związkach), małżeństwo tylko podnosi ten poziom. Z tego co wnioskuję (delikatny staż + obserwacje) to kobiety w różny sposób (szantaż emocjonalny, fochy, spiny, ciągłe pretensje) starają się zbutować faceta, który w pewnym momencie odpuszcza dla świętego spokoju. A co jeśli chłop nie chce takiego losu?

Kłócić się i dać wciągać w gierki? Olać z zimną krwią licząc że przejdzie? Od startu obrać pozycję uległą?
Ciekawi mnie jak to jest u Was. Teoretycznie można ciągle się stawiać, ale czy w pewnym momencie nie dojdzie do momentu, w którym i tak będzie trzeba odpuścić?
Czy kobieta jest w stanie rzucić faceta tylko dlatego że ma własne zdanie którego zacięcie broni?

#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #p0lka



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 7
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Opuszczasz pomieszczenie. Jak idzie za tobą, to wsiadasz w furę i jedziesz choćby na myjnię. I tak do skutku, aż będzie wiedziała, że jak zacznie truć dupę, to pogada sobie co najwyżej do ściany, albo z mamusią przez telefon. Oczywiście jeśli chce rozmawiać normalnym tonem i argumentuje swoje racje, to normalnie słuchasz.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ale daj jakieś przykłady o co się czepia, bo z mojej obserwacji to pantoflem nazywa się gościa, który nie chce z nimi wychodzić na imprezy bądź na wódkę, no i o to widzę, że różowe mają fochy i pretensje jak oni chodzą z tymi ziomkami na alkohol, ale to jak nie akceptuje no to albo się z tym godzisz i nie wychodzisz, albo zrywasz i se chodzisz na imprezy.
  • Odpowiedz
@mewten: ja to mam też takich ziomków z którymi wychodzę raz na 3 tygodnie i oni się odzywają dosłownie chwilę przed umówionym dniem, z laskami to zazwyczaj się umawia o wiele wiele wcześniej, na bank bym został nazwany pantoflem gdybym się z nimi parę razy nie spotkał 🤣
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: podstawą jest zawsze komunikacja. Dorośli ludzie nie robią dram, fochów, walk i krzyków/wymuszeń. To trzeba wypracować najlepiej od samego początku związku. Jak coś leży na wątrobie - usiąść obok siebie na kanapie, rzucić szybko problem z siebie i wtedy debatować nad nim. I tak z każdym problemem. Jeśli wypracuje się taką spokojną rozmowę na poziomie, taki system, to wszelki walki i krzyki praktycznie znikną, bo przyjemniejsze dla obydwu stron
  • Odpowiedz