Dla mężczyzny nie ma chyba nic gorszego niż córka, która skończyła jako samotna matka.
Masz dziecko, dbasz o nie, pracujesz na nie, wychowujesz aż nie „ucieknie w świat” najczęściej na studia. Każdy chciałby, aby ich córka na studiach poznała fajnego faceta, skończyła uczelnię a potem praca, ślub, dom, dzieci. Ale ile razy dzieje się tak, że dom opuszcza piękna nastolatka a wraca zniszczona fizycznie i psychicznie kobieta i do tego w ciąży albo z dzieckiem…
U mnie w mieście był taki przypadek – fajni rodzice, córka mogłaby być modelką i co? I g---o, bo na studiach zaczęło się chlanie, ćpanie, ruchanie po kątach – ludzie mówią, że potrafiła obrobić nawet dwóch typów na raz w kiblu w klubie i nie zdziwiłbym się, gdyby to była prawda. Skończyło się Erasmusem, z którego wróciła w ciąży, no historia jak z telenoweli albo pasty.
Teraz jej ojciec zamiast mieć fajnego zięcia i pomagać im budować dom, to ma na utrzymaniu tłustą, bezrobotną córkę, która „może kiedyś” wróci na studia oraz wiecznie opalonego wnuka, przez którego szanse na poważny związek jego dziecka spadają poniżej zera. Oczywiście tatuś czekoladki nie pomaga finansowo przy swoim synu…
Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie smutku, jaki musi czuć ten człowiek.
@AlienFromWenus nie raz się natknąłem, kible i ich stan na warszawskiej scenie techno mnie nie zachęcały do tego typu rozrywek. Mozna to było zrobić po za klubami
Nie no według wszelkich statystyk dziecko w niepełnej rodzinie (i co ciekawe samotne matki wypadają gorzej od ojców) ma sporo gorszy start w życiu więc...
@GodEmperorWasRight: no ja i mój partner mamy odmienne zdania, a on, wychowany przez ojca (matka wcześnie zmarła) nie umie wspominać go bez goryczy i obrzydzenia. wiesz, pomijam już fakt, że statystyki najczęściej wyciągacie tutaj z d--y, statystyk o mudżyńskich gettach albo z gówna typu fronda
@wqeqwfsafasdfasd: Zwykle są to dziewczyny wywodzące się z nienormalnej rodziny która zawiodła podczas jej okresu dorastania bo nie mieli na niej oka, nie rozumieli jej potrzeb, lub pojawił się inny dzieciak bo córka się znudziła i cała uwaga przeszła na nowego.
@WyzwolonaPodrozniczka Dyskutujesz tu z ludźmi, którzy są bardzo mocno skrzywieni psychicznie i w normalnej sytuacji przynajmniej połowa nadawałaby się do leczenia psychiatrycznego.
Zauważ, że w tylu komentarzach nie wspomnieli o sytuacji analogicznej, czyli: rodzina normalna, syn odklejony wpada w nałogi w krąg s----------a i siedzi na ich garnuszku bez żadnych perspektyw na przyszłość.
Tak, masz tutaj opisanego OPa. Tylko ludzie, którzy nie godzą się ze swoją sytuacją stosują takie projekcje na
@wqeqwfsafasdfasd: jeszcze lepsze są takie, które już mają męża, ale wolą oddać się czarnemu księciu. Znam taki przypadek, na szczęście mąż pogonił razem z bękartem i mieszkają u jej rodziców.
@wqeqwfsafasdfasd: Jak ktos sobie przesra w wieku 17-22 to już ciężko mu się będzie później wygrzebać do stanu medium-high. To jest dosyć smutne, ale w tym właśnie okresie czasu można sobie poukładać w miare przyszlosc (zdobywanie wiedzy, doswiadczenia, wybor drogi zyciowej typu studia etc). Niestety ale to wtedy tez jest sie najlatwiej wylozyc bo gowniarski wiek rzadzi sie swoimi prawami. Im starsza jestem tym mniej dziwie sie rodzicom co trzymaja
Nooo... Nigdy nie zapomnę jak moje koleżanki z grzecznych i cnotliwych tuż poi maturze zamieniały się w puszczalskie ćpunki - nie wszystkie, ale o wiele więcej niż by się wydawało. I jeszcze się chwaliły "wciągałam k--s a potem dwóch typów ruchało mnie do rana".
@wqeqwfsafasdfasd:Przypomniało mi to historię z młodszych lat. Pod koniec studiów wzięło mnie na piękną maturzystkę, dziewczyna w swoim peaku, zgrabna, śliczna buzia, wielkie zielone uśmiechnięte oczy kipiąca młodą kobiecą energią, z dobrego domu, rodzice na poziomie, firma, domek letniskowy za miastem. Mimo braku rozpowszechnienia wiedzy o kolorowych pillach w tamtych czasach dosyć szybko uświadomiłem sobie że mogę co najwyżej wskoczyć na jedną z jej orbit i mijać 50 innych typów
#powodz twarze nieskalane myśleniem XD I niech nikt nie pisze że obawiali się niskich odszkodowań. Hasła są jasne, żadnych zbiorników nigdzie w Kotlinie Kłodzkiej! Nie ma nigdzie haseł "chcemy godnych odszkodowań lub nowych domów"
Masz dziecko, dbasz o nie, pracujesz na nie, wychowujesz aż nie „ucieknie w świat” najczęściej na studia. Każdy chciałby, aby ich córka na studiach poznała fajnego faceta, skończyła uczelnię a potem praca, ślub, dom, dzieci. Ale ile razy dzieje się tak, że dom opuszcza piękna nastolatka a wraca zniszczona fizycznie i psychicznie kobieta i do tego w ciąży albo z dzieckiem…
U mnie w mieście był taki przypadek – fajni rodzice, córka mogłaby być modelką i co? I g---o, bo na studiach zaczęło się chlanie, ćpanie, ruchanie po kątach – ludzie mówią, że potrafiła obrobić nawet dwóch typów na raz w kiblu w klubie i nie zdziwiłbym się, gdyby to była prawda. Skończyło się Erasmusem, z którego wróciła w ciąży, no historia jak z telenoweli albo pasty.
Teraz jej ojciec zamiast mieć fajnego zięcia i pomagać im budować dom, to ma na utrzymaniu tłustą, bezrobotną córkę, która „może kiedyś” wróci na studia oraz wiecznie opalonego wnuka, przez którego szanse na poważny związek jego dziecka spadają poniżej zera. Oczywiście tatuś czekoladki nie pomaga finansowo przy swoim synu…
Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie smutku, jaki musi czuć ten człowiek.
#rodzina #zwiazki #logikarozowychpaskow #p0lka #madki #tinder
@GodEmperorWasRight: no ja i mój partner mamy odmienne zdania, a on, wychowany przez ojca (matka wcześnie zmarła) nie umie wspominać go bez goryczy i obrzydzenia. wiesz, pomijam już fakt, że statystyki najczęściej wyciągacie tutaj z d--y, statystyk o mudżyńskich gettach albo z gówna typu fronda
@wqeqwfsafasdfasd: W skrócie, zwrotny strzał w pysk w postaci urzeczywistnienia wzorca meżczyzny jaki przekazało się córce w trakcie dorastania XD
Zauważ, że w tylu komentarzach nie wspomnieli o sytuacji analogicznej, czyli: rodzina normalna, syn odklejony wpada w nałogi w krąg s----------a i siedzi na ich garnuszku bez żadnych perspektyw na przyszłość.
Tak, masz tutaj opisanego OPa. Tylko ludzie, którzy nie godzą się ze swoją sytuacją stosują takie projekcje na
Komentarz usunięty przez moderatora
Znam taki przypadek, na szczęście mąż pogonił razem z bękartem i mieszkają u jej rodziców.
Nooo... Nigdy nie zapomnę jak moje koleżanki z grzecznych i cnotliwych tuż poi maturze zamieniały się w puszczalskie ćpunki - nie wszystkie, ale o wiele więcej niż by się wydawało. I jeszcze się chwaliły "wciągałam k--s a potem dwóch typów ruchało mnie do rana".