Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ostatnio moja różowa, z którą jestem od kilku lat, nieco opierała się przed seksem. Teraz stwierdziła, że s--s raz dziennie to bardzo często i nie wie, kto ma czas, aby robić to codziennie. Twierdzi, że w związkach zazwyczaj ludzie uprawiają s--s rzadziej. Co o tym myślicie, Mirki? Dla mnie raz dziennie to optimum, a czasem nawet chętnie uprawiałbym s--s dwa razy dziennie. Martwię się, jak to będzie wyglądało w kontekście naszego współżycia w przyszłości.

#zwiazki #relacje #podrywajzwykopem #randki #s--s #intymnosc #problemy #pytanie #porady #kiciochpyta



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim w związkach z reguły jest tak że są okresy gdy nie ma seksu w ogóle przez tydzień czy nawet więcej, a są okresy gdy jest regularnie co kilka dni a są i takie gdzie ludzie się parzą jak króliki po kilka razy dziennie. W dorosłym życiu jest sporo obowiązków do zrobienia i s--s raz dziennie czy po kilka razy dziennie to strasznie dużo. 8h pracy a często ludzie dojeżdżają więc
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): >nieco opierała się przed seksem. Teraz stwierdziła, że s--s raz dziennie to bardzo często i nie wie, kto ma czas, aby robić to codziennie.
To teraz pytanie czy się opierała i nie ma ochoty na s--s czy jej nie pasuje "tak często". To teraz pytanie ile tobie pasuje, a ile jest za dużo/za mało.

Chociaż ja bym uciekał. No bo szczerze, jak się ktoś komuś podoba, nie dzieje się nic złego w relacji to każda okazja do seksu jest dobra. No chyba, że to chwilowe - jakiś stres, przemęczenie, choroba.

Teraz jestem w małżeństwie. Kiedyś s--s był namiętny, nie tak częsty. Za to na całego po kilka razy pod rząd, w kiblu na imprezach jakiś oral w jedną czy drugą stronę, w samochodzie itd. Teraz nie pamiętam kiedy był, w tym roku cośtam w styczniu było żałosnego co podpada pod "inne czynności seksualne". No i jednocześnie będąc w małżeństwie oddałem nad swoją seksualnością kontrolę drugiej osobie. Możemy się parzyć raz na dwa lata, a jak prześpię się z inną to będę tym złym. Przy czym oczywiście jak ona by się przespała to się za mało starałem ( ͡° ͜ʖ ͡°). I takich przypadków jak mój jest dużo - często po drugim dziecku namiętność zanika. Zresztą kobieta która ogranicza mężczyźnie s--s jest opisana w książkach i pracach psychologicznych, jest to pewien schemat który się zdaża. Moim zdaniem wybadaj temat i jak to jest taka sytuacja to warto rozważyć zmianę w życiu, konkretnie to
  • Odpowiedz
@szatanEK666: Raz w miesiącu to do 10 roku pożycia w małżeństwie. Większość 40+ gości nieprzypadkowo chodzi do różnych przybytków, bo 42-letnia ślubna z obowiązków małżeńskich wypisała się skutecznie;)
  • Odpowiedz
@Wszystko_albo_nic: 1 uwaga-zaimki grzecznościowe piszemy dużą literą, 2 uwaga-duużo przed dwa u to z niemiecka czy jak?, 3 uwaga-czytaj ze zrozumieniem, a nie wyrywaj fragmentów zdania z kontekstu! Innych uwag nie mam, bo nie spodziewałem się, że ktoś po 50-tce lub więcej chyba, że braliście ten ślub w przedszkolu będzie chciał się podzielić co i jak, choć słowo prawie robi wielką różnicę jak powiadał klasyk;)
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: S--s wymaga libido, a nie kalendarza i zegarka. Kompromis w tej części związku również się sprawdza. Polecam. Życie jest długie, teraz ona, a kiedyś to tobie libido spadnie. Uprzedzając: tak, tak jurne byczki, wszystkim facetom się to kiedyś zdarzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @Kitku_Karola faktycznie, brak czasu na s--s to idealne wytłumaczenie. Szybki numerek trwa 10-15 minut. Można go zrobić przed snem, więc te wyliczenia 8h pracy, 2h na dojazdy, 1h na drogę krzyżową, 30min na sranie, to nie jest wytłumaczenie, tylko tworzenie alternatywnej rzeczywistości. Ciekawe czy na siedzenie z ryjem w telefonie się znajdzie te 15 minut w ciągu dnia.

Bardziej chodzi o to, że ludzie mają różne potrzeby
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Ja i moja różowa raz na 3-4 miesiące, odkąd jej koleżanki powiedziały że one bardzo rzadko bo im sie nie chce. Przyznała że się zmuszała do częstszego. Ja bym wolał codziennie no ale nie ma wyjścia, już prawie ze mną zerwała jak prosiłem o więcej.


· Akcje:
  • Odpowiedz
To jest kwestia libido, jak ona nie ma potrzeby to dla niej codziennie to za dużo, jak ty masz potrzebę dwa razy dziennie to dla ciebie raz za mało. I każdy ma tutaj rację. To tak jak z obiadem, jeden zostawi kotleta, a drugi potrzebuje dokładki. No i kto ma rację? Nikt, każdy ma swoje potrzeby. Jesli ona nie ma ochoty a się zgodzi na więcej seksu to będzie więcej seksu, ale
  • Odpowiedz
@mirko_anonim kobiety potrzebują klimatu do seksu (w dłuższych związkach szczególnie gdy wkrada się rutyna) i ciężko o niego między sraniem a sprzątaniem brudów z kuchni. Jesli ktoś lubi mechaniczny s--s bez żadnej gry wstępnej a jedynie traktuje to jak sikanie czy bekanie to spoko ale raczej mało kobiet tak lubi
  • Odpowiedz
uwaga-zaimki grzecznościowe piszemy dużą literą


@Sylwiusz89: nie piszę listów, ale na wykopie, więc nie bądź nieuprzejmy i mnie nie pouczaj
Pozostałe uwagi, to nawet nie skomentuje, bo widać, że masz problem w małżeństwie. Trudno, czasem się zdarza... Nie mam nic do ciebie, współczuje nieudanego pożycia.
  • Odpowiedz