Wpis z mikrobloga

  • 0
@GryllowameWazyvva przy obecnych stawkach boję się że 2k za jedną stronę zabraknie. Tam może być wszystko zgnite. Dwa, że butla LPG się kończy i kolejny wydatek za rok będzie na wymianę. To auto wymaga na start wkładu finansowego większego niż jest warte.
  • Odpowiedz
@GryllowameWazyvva: do 2026 napisane, równoe dobrze moze byc do stycznia 2026. Co prawda potem pisze do 2028, ale jak przejrzałem inne oferty tego komisu to opis kopiuj wklej wszedzie taki sam xD. Techniczne (silnik, skrzynia) auto moze byc nawet i sprawne, ale jednoczesnie tak zgnite, że przeglądu nie przejdziesz z tego powodu.
  • Odpowiedz
@GryllowameWazyvva: bo to pudrowanie trupa, dużo zabawy mało zarobku. Lakiernik woli robić nowsze modele gdzie wystarczy lakierowanie bez wycinania i spawalnia ćwiartki. Mazdy te gniły, skoro tam juz ruda tak nadkole zjadła to pewne całe mocowanie zderzaka jest zjedzone, może belka tył też (przyczepkę bym się bał podczepiać) progów może nie być.

A dwa, że nawet jak to zapudrujesz to za rok/dwa znów wyjdzie ;)
  • Odpowiedz
@GryllowameWazyvva:

dlaczego nikt nie chce zrobić blachy. przecież to tylko blacha a nie fizyka kwantowa


Roboczogodzina w miarę ok warsztatu blacharskiego to minimum 150-200 zł netto
(Tak tak, dobry warsztat musi mieć narzędzia, podnośniki, dobrze opłacanych pracowników, prąd, ogrzewanie, czynsz za dzialke itd). Żeby zrobić kompleksowo blacharke w takim aucie trzeba poświęcić minimum 50-80 roboczogodzin. Do tego jeszcze malowanie (powiedzmy 500zł/element). Matematykę zostawiam Tobie.
  • Odpowiedz
Też Mazda, tylko 5, ale gniją tak samo.


@Niszczycielski_Muminek: Rocznik 2006 zezłomowałem dwa lata temu. Dramat xD. Ale wolałem tak jak sprzedać jakiemuś mirkowi aby przypudrował syfa. Robić też się nie opłacało bo jeszcze były ori wtryski, turbo i DPF więc mogły się zacząć wydatki. Na szrocie byli w szoku jak podjechałem i powiedziałem że proszę mi to zezłomować xD
  • Odpowiedz