Wpis z mikrobloga

  • 2
@horus666: Tworzenie gier wymaga od ciebie ogromnej wiedzy i sprawia, że stajesz się specjalistą w danej dziedzinie, ale musisz również znać się na ludzkiej psychologii, matematyce, informatyce, fizyce, logice i wielu wielu innych aspektach.

Grając w gry musisz się znać właściwie na niczym, bo aktualnie to i tak największym wyzwaniem w grach jest patrzenie na minimapę i chodzenie po wyznaczonej ścieżce z punku A do punktu B. A my dobrze wiemy,
  • Odpowiedz
i on zaczyna pierdzielić coś o grach komputerowych, to zaczynacie traktować go jak takie trochę większe dziecko?


@Defined: Jeśli ktoś kogoś tak szufladkuje, to sam jest zjebem do kwadratu. Nikt nie ma prawa oceniać drugiej osoby, jak ma ochotę spędzać wolny czas i co go pociąga. Jak czytasz książki, czy jeździsz na rowerze, to jesteś lepsza? Nie, nie jesteś. Lubię słuchać audiobooków, około 70 rocznie to był mój rekord, jeżdżę na
  • Odpowiedz
@Defined: czasami trzeba sobie pograć, a udawanie poważnego dorosłego chłopa to jest debilizm. Trzeba się bawić póki można.
Już to przerabiałem, takie wielce poważne chłopy mówiły jak to można się w ogóle czymś zajmować, mieć hobby.
  • Odpowiedz
@Defined życie nauczyło mnie, że jeśli ktoś mocno krytycznie ocenia jakieś cechy drugiego człowieka to zazwyczaj jest to jakaś projekcja swoich własnych cech, które w ten sposób wypiera jego podświadomość. Np ktoś kto ocenia innych po tym czy ktoś gra w gry komputerowe sam może marnować masę czasu na oglądanie podrzędnych seriali. Od kiedy znam te mechanizmy sam dwa razy nad sobą się zastanowię zanim kogoś ocenie.
  • Odpowiedz
jak rozmawiacie z jakimś dorosłym mężczyzną i on zaczyna pierdzielić coś o grach komputerowych, to zaczynacie traktować go jak takie trochę większe dziecko?


@Defined: nie
facet ma takie hobby ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@Defined I elegancko, na premierę GTA V na PC wziąłem tydzień urlopu, a te #!$%@? przełożyły premierę XD potem jak już miałem kopie w ręce to cyk weekendowe uż i elo
  • Odpowiedz
@Defined: Sytuacja z moją ex. Siedzę w swoim biurze i piszę powieść (dla siebie, do szuflady), ona wpada z pretensją, że nie spędzam z nią czasu. Dobra, zrobię notatki i koncepty, które chcę wpleść w fabułę nie uciekną. Wchodzimy do salonu, ona włącza Netflixa i po 5 minutach nie ogląda serialu - najcześciej niezbyt ambitnego, przez to, że piszę widzę każdy loophole w fabule - tylko scrolluje TikToka. I tak z
  • Odpowiedz
@Defined: Tak.

Ale to zupełnie naturalne, jak widzę chłopa lat 30 który jara się tym ile wypił, albo auto głosno robi brum brum.

Mi to nie przeszkadza i niech sie zajmują czym chcą, ale od razu wyczuwasz że rozmawiasz z osoba która mentalnie jest tam gdzie ty 2 dekady temu
  • Odpowiedz