Wpis z mikrobloga

#depresja #medycyna #rozowepaski #niebieskiepaski #nerwica #ssri #psychologia #psychiatria #zwiazki

Ostatnio psychoterapeutka powiedziała, że lepiej jak pójdę do psychiatry na farmakoterapię. I generalnie, ja od tygodnia o niczym innym nie myślałem, bo już nie mogłem tego bólu znieść. Jak już miałem iść, to poczytałem o #antydepresanty i skutki uboczne mnie od tego odwiodły. No i pomyślałem, że skoro nie mogę liczyć na leki, to muszę z tym walczyć. Od tego czasu się lekko poprawiło, bo się tak łatwo nie poddaje temu uczuciu i też wróciłem na siłkę, po tygodniu przerwy.

Właśnie się zastanawiam, czy jeżeli będę się starał w ten zły stan nie wprowadzać, to czy może mi się poprawić? Oczywiście na terapię będę dalej chodził.
To nie jest tak, że mogę to w pełni kontrolować. Tylko w jakimś stopniu ale może im dłużej tak będę robił, tym to uczucie będzie słabło? Dużo „sił” mnie to kosztuje, różne myśli same się pojawiają w głowie. Tych samobójczych od 3 dni, to miałem z raz. Wiem, że ten ból jeszcze wróci, bo ciągle wraca, nawet jak się na chwilę poprawia. No ale czy utrzymywanie lepszego samopoczucia może na stałe mi je poprawić?

Ma to jakiś związek z serotoninamą? Że będzie ona rosła?
  • 11
  • Odpowiedz
@LadnyChlopczyk: z serotonina, jak i psychika, zwiazek maja jelita, w koncu jak dobrze pamietam, 99% neuroprzekaznikow produkowanych jest wlasnie tam. malo sie o tym wspomina, a dieta przy wychodzeniu z tego jest wazna, mowie to tez z wlasnego doswiadczenia. sport oczywiscie tez pomaga. do tego terapia. no i jak juz jest ciezko to naprawde lepiej te antydepresanty, chyba ze masz kupe siana i czasu wolnego, to kierunek USA i psychoterapie przy
  • Odpowiedz
@j0shva: No sprawdzę na sobie dietę ale generalnie jem na codzień wiele z produktów, które się poleca.
Z lekami jeszcze będę myślał ale czuję, że może mi się znowu pogorszyć w każdej chwili, że znowu będę cały dzień płakać, czy mieć myśli samo*jcze.
Bo czasami pogarsza mi się z powodu rozstania, a czasami jakby bez powodu i nie wiem czemu jestem aż tak smutny.
  • Odpowiedz
@kukuszka: Często dotyczy dziewczyny, z którą się ostatnio spotykałem i gdzie z mojej winy wszystko się popsuło. Czasami po prostu nienawidzę mojego życia i czarno widzę przyszłość. Nie widzę sensu czegokolwiek. Rzeczy na których mi zależało wydają się mało ważne. Dzisiaj mi się śniła dziewczyna, z którą się spotykałem pod koniec studiów. Mój wyjazd do miasta rodzinnego wszytko zniszczył, a było nam dobrze. Ona teraz od 1,5 roku ma kogoś. Kto
  • Odpowiedz
@LadnyChlopczyk okej, czyli cała twoja sytuacja jest spowodowana samotnością i brakiem dziewczyny. Nie wiem czy są jakiekolwiek szanse na poprawienie relacji z dziewczynami o których wspominasz, jeśli nie to warto się skupić na szukaniu kogoś innego. Wyciągnij wnioski z tego co się wydarzyło, przemysl jakie błędy popełniłeś i jak możesz ich uniknąć w przyszłości. I szukaj, poznawaj, niekoniecznie od razu do związku
  • Odpowiedz
@kukuszka: No to jest oparte najbardziej na ostatnim rozstaniu ale przy okazji jakoś podwójnie wraca do mnie też wcześniejsza dziewczyna. To nie były związki, tylko takie relacje, gdzie dziewczyna chciała związku, a ja nie do końca, przynajmniej dopóki się nie zakochiwałem. Miałem wiele dziewczyn, z którymi się dłużej spotykałem ale tylko dwie zostały mi w pamięci. A tak poza tym, to wiele innych rzeczy mi przeszkadzało ostatnio w życiu ale nie
  • Odpowiedz