Wpis z mikrobloga

Gothic 2: Renovation
Względnie nowy mod produkcji rosyjskiej. Mod typu addon, rozszerza podstawowy content gry Gothic II NK. Nowych questów czy lokacji jest raczej niewielka liczba, to nie jest Returning który nas dręczy całym Gothicem 1 i kilkoma modami wepchniętymi do niego na siłę.

-Dużo pochowanych znajdziek typu zwoje, kasa, kryształy expa, książki z PN-ami. Warto zwiedzać lokacje, wspinać się po skałkach itd.
-Nowe, ciekawe mechaniki jak np. młoty ściągające pancerz przeciwnika z każdym hitem (strażnik miejski), 9-minutowa potka +100% expa, magowie dostali specjalne itemki noszone na slocie łuku (i tak nigdy łuków nie nosili to niech chociaż coś przydatnego ubiorą, np. regen many 2 pkt/s)
-Jedna nowa lokacja umieszczona w GD. Jest w niej dużo silnych nieumarłych. Da się zrobić ją w 2 rozdziale, ale raczej jest ona na rozdział 4. Bugnęła mi się z dropem z final bossa, bo jak się okazało itemek z niego był potrzebny do stworzenia endgamowego kostura (wymaga on wszystkich 4 smoków, jakiegoś OP demona, wybicia magów wody xD, Inubisa oraz bossa tej nowej lokacji). A ten itemek nie dropnął i był probem, najlepszego kostura ostatecznie nie miałem.
-Całkiem dobry balans rozgrywki – zwoje kosztują dość dużo many więc warto w nią trochę zapakować nawet grając wojem. Taka armia ciemności ze zwoju wyjaśnia nawet bossy, a pojedynczy szkielet całą grupkę bandytów. Trzeba więc troszkę zainwestować ale warto, przydawać się będą całą gierkę.
-Dużo doświadczenia przeniesiono na crafting. Warto zbierać ingredienty i craftować co się da, expa z tego wpadnie niewiele mniej, niż za zabijanie potworów. Przykładowo za jakiegoś endgamowego przeciwnika typu ork-elita jest 60 expa, tyle samo za jedną nalewkę z rudy pod regen many. Liczby expa są tu całkiem inne niż w podstawce, właściwie to ścięto jedno zero ze wszystkich potworów i questów. Grę skończyłem mając 42 lvl i ok. 200 000 expa.
-Poprawione AI przeciwników. Ciężej zbugować, ludzcy przeciwnicy łatwiej kapują wspinanie się na skałki, zębacze mają całkiem dobry pathfinding żeby znaleźć drogę dookoła (jak stoisz wyżej i ich bugujesz jakimiś spellami). Kajma nieźle #!$%@? przy tym modzie teraz bo trudniej bugować xD
-Do 15 poziomu dostajemy 10 PN/poziom, od 20 liczba się stopniowo zmniejsza tzn. 9 PN, potem od 25 jest 8, od 30 jest 7, od 35 jest 6 oraz od 40 jest 5. W grze dostajemy PN za bossy, achievementy oraz z książek (można znaleźć je jako znajdźki albo kupić u Lutero)
-Fajny system transmutacji, dzięki któremu nie trzeba spamić setek sztuk jedzenia po bonusy. Transmutujesz np. 70 mięs w jedno do zjedzenia z bonusem stałym.
-Brak wyboru poziomu trudności. Jest jaki jest. Magiem gra się raczej łatwo przez większość gierki.

Tak wyglądało przejście:

1R: typowy rozdział 1, nie było problemów gdyż na początku trochę PN dałem w manę więc miałem access do mocnych zwojów już dość wcześnie. Laser i Bartok klasycznie nam wytną pół mapy. Bandytów zostawmy w spokoju, są mocni i funkcjonują trochę jak ci z Obliviona – mają swoje klasy postaci. Berserker ma sprint, dodger ma akrobatyke i nam salta #!$%@?, caster to baba która wali fireballami i nakłada zatrucie. Szkielet se z nimi radzi bardzo dobrze, jak masz 75 many to śmiało wzywaj.
2R Jarek: wziąłem 2 spelle lodowa lanca i pięść wichru. Jarek się w sumie sam przechodził takim combem. Trolla i 2 cieniostwory zmniejszeniem potwora potraktowałem. Z orkami sobie piraci poradzili, amazonek nie ruszałem. Jak Kruk jest za trudny nie trzeba go bić tutaj, można później.
2R GD: najtrudniejszy etap gry. Dobiłem te 450 many by mieć 3 krąg i piorun kulisty. Smocze zębacze w dużych grupkach i z grupowym AI. Namęczyłem się z questem Fajetha. Diego jest turbo leszczem i może łatwo zginąć. Nie ma co czyścić GD w 2 rozdziale, weź tylko fabułę zrób i ciś do 3 rozdziału po awans gildyjny itd.
3R: Poszukiwacze coś tam robią, na magu zabawa w dwa ognie jest. Niby 1,5k HP ale się ze 2 razy odleczają więc w rzeczywistości z 3k mają. Na woju może być z nimi niewesoło bo widziałem że pięść wichru włączają jak się blisko podejdzie. Wbiłem tutaj 4 krąg magii + miałem runkę „Grom” za wyrzucenie Szponu do morza. Od tego momentu gra stała się super-easy.
4R: wycinka GD i reszty jarka, nowej lokacji itd. „Grom” kosi całe hordy, masz 600 many + zapas miksturek z rudy to właściwie gierkę przeszedłeś. Smoki słabe są, respią jakieś golemy do pomocy i tyle. Walka jak w podstawce poza tymi addami. Jako spell single-target wziąłem sobie duża kule ognia.
5R: holocaust całego swiata deszczem ognia bo czemu nie. Można zabrać do 12 osób na pokład.
6R: zwykły dwór irdorath, wzmocniono bossy tzn orka z kluczykiem do Pedra, pana cienia Archola, czarnego maga itp. Smok ożywieniec okazał się całkiem mocny, 20k życia ma i kilka razy przyzywa dużo addów. Zabijał mnie na hita z ognistej kulki. No ale od czego czar z biblioteki klasztornej + przeklęta krew + mikstura potrójnej many. 4k many do wyspamowania spellem zadającym mu z 500 dmg na hita, addy dobić deszczami jak się pojawią. Pisali że 6 krąg magii w tym modzie bezużyteczny – #!$%@? prawda, jak już to piąty bo nic się z piątego nie uczyłem. A na 6 masz deszcz ognia, czar z biblioteki i armie ciemności.

To w sumie tyle. Taki 7/10 powiedzmy. W 26 godzin to przeszedłem całe, zrobiłem 95% contentu. Nie chciało mi się już tych broni dla Gerbrandta szukać itp. Może kiedyś się skusze na woja. Magiem był fajny samograj z kasowaniem przeciwników AOE. Można jakąś hybrydkę, zapakować trochę w manę i zwojami się wspomagać. Handlarze dużo ich mają.

#gothic #mody #staregry
  • 3
  • Odpowiedz
@Antorus a jak z kradzieżą kieszonkowa pod manę? Gram sobie pod zręczność i kończę 3 rozdział i faktycznie poszukiwacze stwarzają lekki problem jak kryty nie wchodzą i co się nawczytywalem grę przy słonecznym kręgu to moje xD ogólnie przyjemnie się gra, po wyjściu z jarkendaru straciłem z 10h na przeczesanie całego khorinis i warto było bo od groma darmowego expa i PN. Czasami musiałem się nieźle nagłówkować jak wejść w dane miejsce,
  • Odpowiedz
Całkiem dobry balans rozgrywki – zwoje kosztują dość dużo many


@Antorus: xD ruska myśl moderska jest równie #!$%@? co polska.
Im więcej przeczytałem tego co napisałeś to bardziej się za głowę łapałem, jaka #!$%@? modyfikacja xD
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Szybki_Joe kradzież pod manę niby jest ale ja z tego aż tak dużo nie korzystałem bo każda kradzież zeruje pasek many nawet jak jest łatwa. Na 800 many które miałem dało się robić te prawie niemożliwe. Ale nie trzeba, z tych kradzieży są jakieś grosze. Profanowanie gobliniej jagody u Beliara wystarczy, za 66 golda masz dowolną kradzież. Warto okraść około 20 NPC w grze.

Za to paski u Matea niech każdy bierze.
  • Odpowiedz