Aktywne Wpisy
skazanynaprzegryw03 +431
W gorących wpis, że różowa czuła się jak gówno bo na randce z Tindera, facet który jej się spodobał złapał ją za rękę, a ona uciekla i czuła się jak gówno xdddd I jeszcze inne różowe tego bronią
Jak wam wujek do wanny wchodził czy macie inne traumy rzutujące na kontakt z płcią przeciwną to może nie psujcie innym życia i nie randkujcie tylko najpierw uporajcie się ze swoimi demonami? Przecież te
Jak wam wujek do wanny wchodził czy macie inne traumy rzutujące na kontakt z płcią przeciwną to może nie psujcie innym życia i nie randkujcie tylko najpierw uporajcie się ze swoimi demonami? Przecież te
Milo900 +6
Wiecie co jest najgorsze w zwiazku jak macie wspolne konto i to ona zarzadza hajsem? Jak sie poklocicie to potem musisz pisac do drugiej polowki, pol godziny zeby Ci wyslala jakas kase bo nie masz jak zatankowac albo cos kupic xD (to jest tak ze leci cala kasa z wyplat na wspolne konto i potem ona wysyla mi jakas kase na zycie itp.)
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #milosc
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #milosc
"Do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Puławach zgłosiła się 35-letnia kobieta, która powiadomiła, że padła ofiarą oszustwa, w wyniku którego straciła 180 tysięcy złotych.
– Z relacji zgłaszającej wynikało, że cała historia zaczęła się w kwietniu. Przez popularną aplikację randkową poznała mężczyznę, z którym zaczęła korespondować. Mężczyzna twierdził, że jest Holendrem mieszkającym w Lublinie, przysyłał swoje zdjęcia i był bardzo zainteresowany znajomością z mieszkanką naszego powiatu. Kobieta chcąc sprawdzić czy nie ma do czynienia z oszustem sprawdzała jego zdjęcia w Internecie, ale nigdzie ich nie znalazła więc zaufała rozmówcy i wkrótce znajomość przeniosła się na komunikator – przekazała komisarz Ewa Rejn – Kozak z puławskiej policji.
Charlie, bo tak przestawił się mężczyzna, po kilku dniach zaoferował pomoc 35-latce w inwestycjach w kryptowaluty. Przekonał kobietę, że można na tym zarobić duże pieniądze, w wyniku czego mieszkanka powiatu puławskiego rozpoczęła działalność na internetowych platformach finansowych.
– Co istotne, linki do konkretnych stron internetowych przesyłał jej Holender, który przez cały czas instruował ją co ma dalej robić. 35-latka wpłacała pieniądze na specjalne konto, kupowała za nie kryptowaluty, które następnie transferowała na podany przez mężczyznę link. Otrzymała nawet informację o przyznanej nagrodzie, prawie 100 dolarów co utwierdziło ją w przekonaniu, że transakcje są prawdziwe – dodała komisarz Ewa Rejn – Kozak.
Po pewnym czasie 35-latka otrzymała pierwsze ostrzeżenie, że jej transakcje wzbudziły zainteresowanie na amerykańskiej giełdzie i musi zapłacić podatek, aby nie ponieść odpowiedzialności karnej.
Kobieta nie mając już oszczędności, postanowiła wziąć pożyczkę w banku. Tam pracownica poinformowała ją, że proceder, w którym bierze udział może być oszustwem. 35-latka postanowiła więc, że pożyczy kilkadziesiąt tysięcy od swojego znajomego i wykonała kolejne, zlecone jej przez „Holendra” transakcje.
– Po kilku dniach otrzymała ostrzeżenie, że w sprawie wykonywanych przez nią operacji finansowych może zostać wszczęte śledztwo przez międzynarodowe instytucje finansowe i znowu musi dokonać opłaty. Udała się więc do innego banku i tam wzięła pożyczkę – 100 tysięcy złotych, które w całości przeznaczyła na odzyskanie poprzednio zainwestowanych środków – poinformowała policjantka.
Niestety, w dalszym ciągu był z tym problem, więc skontaktowała się mailowo z instytucją oferującą możliwość zarabiania na kryptowalutach, gdzie dowiedziała się, że strona internetowa, na której wykonywała operacje została sfałszowana. Wówczas mieszkanka powiatu puławskiego postanowiła zgłosić sprawę organom ścigania i poinformowała o tym swojego holenderskiego znajomego. Mężczyzna przestał do niej pisać, a po kilku dniach całkowicie zerwał kontakt z 35-latką. Wtedy kobieta zrozumiała, że została oszukana. Straciła w sumie ponad 180 tysięcy złotych"