Wpis z mikrobloga

Słyszałem historię, którą opowiadał jakiś gościu w pracy, o pewnej korporacji we Wrocławiu.
Całe piętro pracowników nagle poszło na zwolnienie lekarskie i okazało się, że wszyscy mieli żółtaczkę.
Powód? Firma miała gości z Indii, którzy zamiast używać papieru toaletowego, korzystali z kubków z kuchni do podmywania się wodą. Po użyciu tylko je płukali w zlewie, a potem inni pracownicy pili z tych samych kubków...


#indie #bekazpodludzi #pajeet #wroclaw #heheszki
  • 90
  • Odpowiedz
korzystali z kubków z kuchni do podmywania się wodą.


@Nupharizar: kurde chyba nie łapię, jak się da w ogóle podmyć wodą z kubka żeby kubek był brudny? przecież w dupe go nie wkładają ani niczego z gównem
  • Odpowiedz
@tos-1_buratino: nie widze tego w wyobraźni, ale moze to i lepiej. Nie widzę sensu podstawiania kubka pod dupę, najlogiczniejsze jeżeli wziąć taką historię za prawdziwą wydaje się lanie wody z kubka na rękę/papier, prosto do dupy sie nie naleje, trzymać pod dupą też bo co palce by sobie moczył i nimi wycierał, też bez sensu.

historia sie nie trzyma kupy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Trudno mi w to uwierzyć szczerze mówiąc. Ogólnie insynuowanie, że konkretna nacja jest brudna, to pierwszy krok do dehumanizacji.
  • Odpowiedz
@Nupharizar ja #!$%@?, łykasz typie jakieś urban legend i wysrywy pajaca, który to podkręca. Gdyby ta historia była prawdziwa, czyli kilkaset osób zarażonych żółtaczka z jednej firmy, to grzmiałyby o tym wszystkie media w Polsce, a pewni i niejedno zagraniczne.
  • Odpowiedz
@blablalbla:
No normalnie kubek trzymasz pod dupą, maczasz rękę i myjesz. A potem brudne paluchy płuczesz w kubku.
20 lat temu jak stałem na parkingu i podglądałem bułgarskie tirówki w Konopnicy pod Lublinem to tak się myły.
  • Odpowiedz
@Nupharizar: śmiałem się ze znajomego, że przechodzi w Krakowie do hinduskiej firmy. On mówi, że przesadzam itp., gówno się znam etc.

Dzwoni po dwóch dniach pracy w biurze, że #!$%@? miałem rację, a w sumie to jest jeszcze gorzej, bo do kibla musi chodzić do restauracji naprzeciwko, bo u nich kible zasrane nawet po ścianach i żadna sprzątaczka nie chce nawet pracować xDDD
  • Odpowiedz
Widać hindus bardziej dba o dupę niż europejczyk,


@kaczoor: pojecie nie masz o czym piszesz. U nas sie tylek podciera a poźniej myje a oni maja do dyspozycji rekę i zimną wodę. Jak taki jestes madry to spróbuj kiedys tak i zobaczysz co będzie jak łapa po gównie szurasz. To nie jest myjka z ciepła woda i mydełko, oni górno reka zeskrobuja i myją pod zimną woda. Nie wyobrażasz sobie tego...
  • Odpowiedz
słyszałem że było. Ale nie całe piętro tylko kilka przypadków


@Escalade: czyli nie było jak OP pisze ze całe piętro.

Zresztą z tego powodu w wielu korpo w toaletach są pozostawione kubki jednorazowe jeśli nie ma bidetu.


Miałem okazję być w kilkunastu biurowcach różnych korpo i NiGDZIE czegoś takiego nie było. Z tymi kubkami co pisze OP to jest właśnie bajka zmyślona na wykopie.
  • Odpowiedz
@60scnds kubki widziałem plus jeden z pracownikow powiedzwmi co z nimi robią to nie uwierzylem i sam wprost jednego zapytalem. Odpowiedzial, ze to normalne. Z racji stanowiska poruszylem ten temat w gronie dyrektorskim to nakazano zachowad dla siebie.
  • Odpowiedz
Własny kubek lepiej samemu umyć i mieć na niego własne miejsce przy naszym stanowisku pracy. Jakaś półka, szuflada czy coś takiego. A jak ktoś trzyma zbiorczo w jakimś "socjalu" ogólnodostępnie, to ma problem na własną prośbę. To jest jedynie kwestia wypracowania sobie prostego nawyku pod koniec dnia pracy.
  • Odpowiedz