Wpis z mikrobloga

Nie palę od półtora roku. Pierwsze dwa tygodnie są najtrudniejsze, a potem musisz po prostu dużo walczyć ze sobą po piwku czy drinku, bo wspomnienia wracają.
Z czasem (u mnie około trzech miesięcy) coraz mniej mnie ciągnęło do palenia, łapałem się nawet na tym, że zapominałem o tym, że chce mi się zapalić, i poczułem szczęście oraz wolność.
Z radami to:
-Bądź dumny z siebie po każdym przebytym kryzysie, możesz też poszukać uznania wśród innych.
-Unikaj na początku alkoholu.
-Nie, jedna fajka nie działa jak dyspensa.
  • Odpowiedz
Najgorszy ten pierwszy dzień.


@Smarek37: Najgorszy był 4 dzień, a przynajmniej u mnie. Nie palę już prawie rok po 22 latach palenia #chwalesie (òóˇ)
1 Lipca będzie rocznica.

Nie zastępuj niczym. Ja stosowałem już plastry, gumy, elektroniczne i #!$%@? dało. Po prostu
  • Odpowiedz
@Smarek37: powodzenia, towarzyszu broni! Ja też kilka dni temu zdecydowałem, że definitywnie pożegnam nikotynę ze swojego życia. Za miesiąc napiszę i zobaczymy jak nam idzie :D
  • Odpowiedz
@Smarek37:

Ale fajek to się nie rzuca tak o, najpierw się przechodzi na epapierosy, potem na liquidy zero i potem na miętusy z biedry, na końcu się odstawia miętusy (odstawiają się same). A jak przychodzi raz na kilka tygodni nagła ochota na jaranie to się bierze miętuska i jest okejka.

Pozdrawiam, niepalący 2 lata
  • Odpowiedz
@Smarek37: fun fact mój dziadek palił fajki 55LAT(!) często dosłownie odpalał jednego od drugiego. Az pewnego dnia obudził się rano wziął paczkę i stwierdził ze rzuca. Tak poprostu, nie pali już 10 lat XD niewiarygodne jak łatwo mu to przyszło.
Sam miałem podobną sytuację z cukrem. Byłem ostro uzależniony (piłem bardzo dużo herbaty i slodzilem ile się rozpuszczalo) az pewnego ranka podniosłem cukierniczke nabrałem cukru, zatrzymałem się w połowie ruchu
  • Odpowiedz
@Smarek37: Mark Twain powiedział kiedyś, że nie ma nic trudnego w rzucaniu palenia - on sam rzucał 23 razy żeby pokazać jakie to proste ( ͡ ͜ʖ ͡) No ale tobie niech się uda za pierwszym (σ ͜ʖσ)
  • Odpowiedz
nie palę od 5 lat, a czasem mam taką ochotę zajarać że bym wyjaral z 2 fajki na raz, bezbożnie bez filtra


@aa-aa: no to nie jestem sam, nie pale prawie 4 lat, ale często jak przechodzę obok kogoś kto pali to robię trochę większy wdech aby poczuć ten smak i zapach ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Smarek37: ja przez dwa ostatnie lata paliłem zamiast fajek cygaretki winstona. Obecnie 4 miesiące bez palenia. Pomogł tydzień na jednorazowej e fajce, zaraz po odstawieniu smoerdziuchow i poszło gładko, znacznie gładziej niż próby gdy palilem normalne fajki.
  • Odpowiedz
@Smarek37: Powodzenia! Rzuciłem lata temu, paliłem przez jakieś 6-8 lat, z różną częstotliwością. Po tym jak rzuciłem oczywiście miałem ochotę wrócić ale wówczas wmawiałem sobie na twardo: "ale ja nie palę, więc nie kupuję, nie jestem już palaczem" I chyba to najbardziej pomogło, to wkręcenie sobie twardej zasady.

Bardzo to lubiłem ale nie warto. Zmiany:
— mniejsza potliwość i większa kondycja. To jest najbardziej zauważalne. Poza zawalonymi płucami palenie niszczy tlen, który masz we krwi, jesteś niedotleniony
— lepsza ogólna jakość życia, lepszy sen.
— początkowo —
  • Odpowiedz