Aktywne Wpisy
Zimny-jak-lod +12
Czesc Mirasy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mam do was pytanie, czy zauważyliście u siebie samych/znajomych, że w momencie, w którym ludzie osiągnęli pewien poziom "stabilizacji" dla jednego to będzie 10k brutto uop, dla drugiego spłacone mieszkanie, a dla trzeciej pary to będzie np. drugie dziecko, dla każdego coś innego, pewien poziom wyhamowania? Ludzie zaczynają się uspokajać, grać w grę zwaną życiem bardziej bezpiecznie/zapobiegawczo?
Co mam na myśli: ktoś
Mam do was pytanie, czy zauważyliście u siebie samych/znajomych, że w momencie, w którym ludzie osiągnęli pewien poziom "stabilizacji" dla jednego to będzie 10k brutto uop, dla drugiego spłacone mieszkanie, a dla trzeciej pary to będzie np. drugie dziecko, dla każdego coś innego, pewien poziom wyhamowania? Ludzie zaczynają się uspokajać, grać w grę zwaną życiem bardziej bezpiecznie/zapobiegawczo?
Co mam na myśli: ktoś
czy zauważyliście w otoczeniu, że w momencie, w którym ludzie osiągnęli stabilizacje to hamują?
- tak, ludzie spowalniają, łapią stabilizację 60.8% (462)
- pół na pól, niektórzy spokój, inni nadal napierają 28.3% (215)
- nie, dziś są ludzie zachłanni, ciągle im mało 10.9% (83)
Piastan +1343
Na LinkedIn codziennie dodaje mnie co najmniej jeden random.
Z tych randomów jakaś połowa pisze, że kogoś szuka.
Z tych co szukają może połowa wysyła oferty do których się nadaję.
Z tych ofert do których się nadaję może ze trzy czwarte prowadzą do rozmowy telefonicznej.
Część rozmów telefonicznych (może z 1/4) kończy się przedwcześnie ze względu na przeszkody (typu obowiązek hybrydy z innego miasta lub oferty dla firmy do której przedstawił mnie już inny rekruter)
Po rozmowie telefonicznej w 80% przypadków słuch po rekruterze zaginął
Z tych 20% może połowa "updatów" kończy się zaproszeniem na rozmowę o pracę przez teams
Rozmowa o pracę przechodzi dobrze
Po czym po tygodniu dostaję odpowiedź w tym stylu xD
#it #hr #pracbaza #przegryw #zalesie
@1iostatni: zdziwiony nie, raczej zrezygnowany i sfrustrowany ( ͡° ʖ̯ ͡°)