Aktywne Wpisy
Lujaszek +67
39st gorączki chop jedzie na 12h do roboty :(
#swietujzwykopem
#swietujzwykopem
mirko_anonim +125
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Coraz częściej czytam wpisy, w których niebiescy żalą się na to, że ich dziewczyny wymagają od nich żeby ciągle były zaskakiwane. Randki, wyjścia na miasto, do restauracji, prezenty.
Z drugiej strony czytam odpowiedzi różowych, że trzeba dbać i pracować nad związkiem, dlatego powinno się wychodzić np. raz w tygodniu do restauracji, obdarowywać wybrankę kwiatami itp.
Tak czytam i czytam i zastanawiam się czy świat na głowę upadł, czy ludzie aż tak łyknęli propagandę z social mediów i korporacji, że miłość = konsumpcjonizm?
Coraz częściej czytam wpisy, w których niebiescy żalą się na to, że ich dziewczyny wymagają od nich żeby ciągle były zaskakiwane. Randki, wyjścia na miasto, do restauracji, prezenty.
Z drugiej strony czytam odpowiedzi różowych, że trzeba dbać i pracować nad związkiem, dlatego powinno się wychodzić np. raz w tygodniu do restauracji, obdarowywać wybrankę kwiatami itp.
Tak czytam i czytam i zastanawiam się czy świat na głowę upadł, czy ludzie aż tak łyknęli propagandę z social mediów i korporacji, że miłość = konsumpcjonizm?
Szukam dla siebie pomysłu na biznes i wyrwanie się z obecnej branży. Kurde, ja wiedziałem, że to będzie trudne, ale nie, że aż tak.
Przez głowę przebija mi się dziesiątki myśli, które jednak dość szybko są weryfikowane, czy to przez możliwości finansowe (mam do zainwestowania ~200k), czy inne powody. To wszystko do tego stopnia, że nie potrafię o niczym innym myśleć, a głowa mi przez to pęka.
Jednym z moich problemów jest to, że nie do końca wiem, czego chcę. Chciałbym, aby moja firma była przydatna i nie tylko zarabiała na siebie i mnie jakieś tam pieniądze, ale żeby to było zwyczajnie coś pożytecznego społecznie.
Drugi powód to to, że ja całe swoje życie zawodowe siedzę w obecnej branży, którą dosłownie rzygam i bardzo chce się z niej wyrwać. Nie przeszkadza mi zmniejszenie zarobków, ani nic takiego.
Jedyny pomysł, który cały czas siedzi mi z tyłu głowy i nie ucieka, to zostanie nauczycielem. Technikum, które kształci w moim zawodzie, jest w zasadzie ciągnięte ludźmi w wieku emerytalnym i przedemerytalnym, więc byłaby jakaś szansa się w to wbić.
I tak sobie siedzę i rozmyślam nad tym wszystkim od dość dawna, pomysły się już powtarzają, a ja dalej nic nie wiem.
Mieliście tak? Jak udało się Wam to pokonać?
A może macie jakieś quasi-uniwersalne pomysły, którymi możecie się podzielić? Tu na nic nie liczę, bo jednak wszystko zależy od miejsca i każde mniejsze czy większe miasto rządzi się swoimi prawami. Po prostu patrzę na to swoje miasto powiatowe i nie widzę, czego w nim w ogóle brakuje. Mimo że do ideału mu daleko.
#praca #pracbaza #pytanie #pytaniedoeksperta #wlasnafirma #firma #dzialalnoscgospodarcza #jdg
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Co do biznesu, to myślę że najlepiej na czymś na czym się znasz. Nie ma czegoś takiego jak 'uniwersalny pomysł', jednemu będzie dobrze szło prowadzenie sklepu, a drugiem
@mirko_anonim: jedyny pomysł to zacznij coś ROBIĆ a nie wiecznie myśleć o robieniu - bo tak to tylko czas minie i nawet o 10 centymetrów się nie posuniesz do przodu
musisz wykonać jakiś ruch który Cię zmusi do działania - a zawsze w trakcie jak stwierdzisz, że jednak nie to się wycofasz
np. zapisz się na jakieś szkolenie dla przedsiębiorców,
@majkel88: z czytaniem u ciebie nie najlepiej, prawda? Napisałem konkretnie, mam dziesiątki pomysłów, z tym że nie do końca realne czy możliwe do wprowadzenia, z takich czy innych powodów.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
·
@juz_usma: Przedmiotów zawodowych w technikum elektronicznym.
@Dietetyq: dzięki, faktycznie muszę coś takiego robić. Bo obecnie wszystko się kończy na: "nieee, to na pewno się nie uda", "nieee, to na pewno będzie za drogie" i tego typu dyrdymały. A muszę coś sobie faktycznie rozpisać od początku do
ale serio, ostatnio czytałem książkę o kolesiu co tam biega maratony czy nawet iron many
i on opowiadał, że jak się zadeklarował na 1 maraton to miał dosłownie nadwagę i się pocił jak miał podbiegnąć do autobusu co mu uciekał
@Dietetyq: to nie jest takie oczywiste, że to zadziała. Są badania, gdzie stwierdzono, że samo takie opowiadanie o tym, że chce się coś zrobić, potrafi stymulować te same obszary mózgu, które normalnie powinny zadziałać dopiero wtedy, kiedy dany temat/projekt/czynność się zrobi. A co za tym idzie, szansa na wykonanie tego czegoś
Nauczycielem w szkole średniej tez możesz zostać, praca. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czy to coś dla Ciebie. Zbliżają się wakacje, zawsze możesz tydzień półkolonii zorganizować. Albo w weekend warsztaty kilkugodzinne.
Możesz oprzeć się też podstawa programowa z fizyki, o ile się da.
Powodzenia :)