Wpis z mikrobloga

Często bywam w galerii handlowej i jest tam taki punkt gdzie mogą się bawić dzieci. Ostatnio kolejny raz nie zobaczyłem tam dosłownie żadnej kobiety. Sami faceci z dzieciakami. Na tych zwykłych placach zabaw też zaczynają przeważać ojcowie nad matkami. Wielu z nich wygląda na umęczonych, zaniedbanych, słabych. Jak sobie pomyślę o związkach kolegów, to w wielu z nich facet robi coraz więcej, a kobieta coraz mniej. Wyobrażam sobie jak chłop wychodzi z wózkiem na spacer, a baba leży w domu padnięta, bo musiała pozmywać naczynia czy coś xD #zwiazki #redpill #blackpill
  • 21
@Lonate dokładnie, dodatkowo jest to super rozwiązanie, szczególnie przy małych dzieciach bo jakby źle to nie zabrzmiało, nie przeszkadzają w robieniu zakupów rodziców
@buffy131: no niestety to nie czasy moich starych, gdzie matka z ojcem wspólnie ogarnęli dom i ogród. Teraz mamy plagę żeńskich ameb niezaradnych życiowo, które tylko leżą na kanapie przewijając social media na smartfonie, z którego obsługą też mają problemy. A jak wstają z kanapy to tylko do Anetki na paznokcie. A po co gotować jak można jakiegoś lamusa na tinderze zbajerować, żeby wszystko stawiał w restauracji.
@Lonate czyli matka sama łazi po sklepach i robi zakupy, a ojciec niańczy w tym czasie dzieciaki w galerii? To po co w ogóle ojciec z dzieckiem tam jadą zamiast się pobawić w parku czy na normalnym placu zabaw? Niech zgadnę, matka potrzebuje podwózki i tragarza, żeby wnieść zakupy na chatę xD Inna sprawa, że to patologia, że kobieta sama wszystko kupuje, a facet w tym nie uczestniczy, ale pierdołowaci faceci sami
U mnie ja ogarniam dzieci z rana bo mąż woli pospać a on za to ich odbiera z acowek i idzie na spacer lub plac zabaw. Ciekawe ilu mam sąsiadów debili co myślą, że leże na kanapie i nic nie robie a dzieci są na jego głowie....


@elena-mary: jeżeli mąż zajmuje się dziećmi po południu to znaczy że oboje zarabiacie tyle samo i wszystkie koszty typu kredyt, samochód, jedzenie ITP dzielicie
@k_suchy: a co ma piernik do wiatraka? Przecież spędzanie czasu z własnymi dziećmi to nie jest kara XD

Układ jest OK jeśli zakres obowiązków pasuje obu stronom.

też widzę taki trend, że chłop bierze na siebie coraz więcej obowiązków domowych, np gotowanie, bo baba poza zamówieniem z dowozem nie umie nawet jajecznicy zrobić.


@znikam5: często widzę podobne posty a sama nie znam ani jednego związku gdzie facet miałby więcej obowiązków
a co ma piernik do wiatraka?


@elena-mary: równouprawnienie i równy podział obowiązków.

Przecież spędzanie czasu z własnymi dziećmi to nie jest kara XD


@elena-mary: nie ale tez praca na dziecko nie jest kara. Obowiązki rodziców wobec dzieci są różne i jest nimi zarówno spędzanie czasu jak i utrzymanie. Nie ma powodu aby jeden rodzic robił więcej niż drugi. Z twojego opisu wynika że ty jesteś tym który robi mniej.
równouprawnienie i równy podział obowiązków.


@k_suchy: no i mam w swoim związku sprawiedliwy podział obowiązków, że obie strony są zadowolone. Ty już nie musisz mi wysnuwać swoich teorii a ja nie będę rozpisywać ze szczegółami co i kiedy robi i ile zarabiamy.

Z twojego opisu wynika że ty jesteś tym który robi mniej.


@k_suchy: a to wnioskujesz na jakiej podstawie? Jak napisałam, że mąż odbiera dzieci z placówki to nie
to wnioskujesz na jakiej podstawie?


@elena-mary: brak odpowiedzi na moje pierwsze pytanie czy dzielicie rowno koszty (zakładam zatem że nie)

mąż odbiera dzieci z placówki to nie znaczy, że się z nimi zajmuje aż pójdą spać


@elena-mary: napisałaś tylko że ty zajmujesz się dziećmi rano, gdy wymagają najmniej sił i uwagi (sam jestem ojcem)