Wpis z mikrobloga

@Metylo: #!$%@? jaki rak! Ja mam nadzieję, że te mendy developerskie/landlordzi i inne chwasty zaliczą chude lata. Takie, że na raty nie starczy i będzie trzeba zacisnąć pasa i przeprosić się z klientami. Co się teraz #!$%@? na tym rynku to ludzkie pojęcie przechodzi.
  • Odpowiedz
@podaj_dalej

@Metylo znając życie, to koleżanka będzie przyjeżdżać na studia z innego miasta na weekendowe nauki, a nie tam dziewczyna 😁😎


Lol nawet gdyby - to co z tego? Najemca wynajmuje całe mieszkanie i dysponuje nim jak chce
  • Odpowiedz
@Metylo: o #!$%@? kiedyś pan od chłopa chciał tylko plonów i w zależności od lokalnych zwyczajów pierwszej nocy xd im więcej dzieci tym mu nawet na rękę. Teraz wchodzi abonament na partnerkę xd
  • Odpowiedz
  • 0
Dlaczego chcecie mieć własne mieszkanie? Dlaczego nie chcecie wynajmować?
Wynajmowanie mieszkania be like:
  • Odpowiedz
@sierramikebravo: przecież to najemca płaci rachunki za wodę/energię, więc co za różnica czy będzie mieszkała 1 osoba czy 10, ma zapłacić według zużycia, w przypadku nie doplady właściciel przedstawia rachunek że trzeba dopłacić
  • Odpowiedz
@Metylo ja za zamierzchłych czasów bardzo dawno temu, jak jeszcze nie miałam własnej chaty, wynajmowałam pokój na dole 3 piętrowego domu. Miałam blisko do pracy, było ok na początku, później poznałam chłopaka i chciałam żeby czasem zostawał na noc, mówię tej babie właścicielce o tym a ta że ok ale za każdą noc chce 20zl xdddd dopytalam czy może zaparkować samochód pod domem (dom był przy ulicy, był tylko wjazd a pobocze
  • Odpowiedz
@Metylo: w sumie pytanie czy najemca wynajmuje pokoj czy cale mieszkanie.

Jesli calosc - to ja pojecia nie mam dlaczego ma znaczenie ile osob siedzi, wlasciciela interesuje roznica miedzy stanem wejsciowym mieszkania a wyjsciowym jak sie najem kiedys skonczy, i by rachunki byly oplacone, a jakie one sa to juz problem najemcy.
Jesli tylko pokoj - to pytanie jednak zasadne, bo jak powiedzmy sa 4 pokoje co mieszkancy placa tyle samo
  • Odpowiedz
@Metylo Miałem kiedyś taką sytuację, jełop nie pozwalał na odwiedziny, jego synalek (typowy sebek pako głąb) mieszkał dwa piętra niżej i podsłuchał jak mówiłem kumplowi że fajnie to tu nie jest. Na drugi dzień janusz wpadł do pokoju i kazał mi się wyprowadzić xD ale na dobre to mi wyszło. Nie wiem jak jest teraz na wynajmie, ale te 10lat temu to większość wynajmujących to było bydło bez najmniejszego szacunku do lokatorów
  • Odpowiedz
Jak wynajmowałem X lat temu pokój gdy studiowałem to miałem taki zapis, że ktoś może u mnie nocować bodajże maksymalnie 2 noce w miesiącu xD
  • Odpowiedz
@mookie: @danio101010 @Krupier: Wszystko by się tak naprawdę rozbiło by się o przepisy 668 kc które mówią o tym, że w przypadku gdy nie ma zapisów w umowie zabraniających to najemca może oddać część lokalu w podnajem lub bezpłatne używanie. Nawet jeśli takie zapisy są to generalnie w przypadku odwiedzin dziewczyny jest to nie do udowodnienia przed sądem a dopiero płatny podnajem idzie jakoś udowodnić. Poza tym te kilkanaście dni
  • Odpowiedz