Wpis z mikrobloga

@SarahC: widze, ze pani chyba po 40stce, bo karty wzorów na maturze mamy juz od bardzo dawna, tak samo jak kalkulatory. Matematyka to po prostu podstawianie do wzoru, jakbym mogl sobie zrobic sciage, to bym jej nie zrobil, bo wszystko i tak mam podane xD Obecnie mamy za duzo magistrów o czym swiadczy fakt, ze ponad 50% z nich nie pracuje w zawodzie. Matura z matmy jest swietnym narzedziem do odsiewania
  • Odpowiedz
@SarahC Ale matematyka uczy logicznego myslenia, systematycznosci i pracy na abstrakcyjnych koncepcjach.

Serio nie zrobić 30% na maturze to trzeba być turbo kretynem i uważam, że taka osoba nie powinna kontynuować dalszej edukacji na studiach bo jedynie zajmuje czas i pieniadze innych. Niech idzie do roboty po szkole i juz. Nie kazdy musi miec mature.
  • Odpowiedz
@Krisskow O znalazl sie oburzony, jak to mozna traktowac ją powaznie skoro MI nie szlo bo nie chcialo mi sie uczyc chlip chlip.

Czy jestesmy geniuszami jako naród? Troche tak, mamy swietne wyniki w testach globalnie, na dodatek polacy są cenionymi inżynierami, programistami itd.
U nas w kraju problemem jest brak kapitału i umiejetnosc rozporządzania nim.
  • Odpowiedz
@qwenti ale co ma matura do studiów? Magistrów mamy za dużo na gownokierunkach, na które matma i tak nie jest potrzebna. To że komuś #!$%@? maturę nic nie zmieni
  • Odpowiedz
@lepaq: kiedy chodziłem do liceum matma nie była obowiązkowa i nikt się o to srał (ja akurat zdawałem, bo byłem na mat-fizie). Nie każdemu jest ten przedmiot potrzebny. Moim zdaniem lepiej by było, by nie każdy musiał go zdawać niż by poziom egzaminu był obniżany dla osób niezainteresowanych. Podstawowe umiejętności uczniów i tak są sprawdzane podczas zaliczeń bieżących.
  • Odpowiedz
@lepaq matura z matematyki nie powinna być obowiązkowa. Realnie mało komu jest to faktycznie potem potrzebne. Ja zrobiłem maturę bez matmy, za czasów Giertycha, bo bym jej zwyczajnie nie zdał i moje życie mogłoby się potoczyć przez to inaczej. 3 lata po maturze zostałem programistą. Może bym zdawał matmę, gdyby nauczycielka w liceum była normalna psychicznie i nie była zamordystką, szkoła bardzo skutecznie obrzydziła mi ten przedmiot. Często problem nie jest w
  • Odpowiedz
Właściwie to mi matma nie przydała się ani razu w okresie dorosłościxD

No a jeżeli ktoś ma pracę w której matma to must have no to logiczne, że powinien ją ogarnąć
  • Odpowiedz
@Krisskow: ja studiowalem taki gownokierunek. Wiekszosc moich kolegow i kolezanek to osoby ktore pomimo masy korków mdlaly przed matura i koniec końców zdaly na ledwo 30-45%. I problem nie byl z tym kierunkiem, tylko po pierwsze wlasnie z nimi, a po drugie z tym ile osób go kończy, a ile jest potrzebne na rynku pracy. Oni tak samo jak nie potrafili podstawic do wzoru na matematyce, tak samo pozniej nie potrafili
  • Odpowiedz
@krzywy_kanister polski też jest słabo nauczany i tak - nie każdemu jest potrzebny. Język obcy - nauka tego języka w szkole to żart. Gdyby nie gry i filmy po angielsku to też bym nie zdał matury z angielskiego. W podstawówce nauczycielce nie chciało się uczyć i puszczała nam filmy etc, w gimnazjum nie było angielskiego, w liceum był angielski, ale też nauczycielka kompletnie bez pojęcia jak uczyć. Dopóki nauczanie u nas wygląda
  • Odpowiedz
Magistrów mamy za dużo na gownokierunkach, na które matma i tak nie jest potrzebna.


@Krisskow: ośmielę się napisać wprost przeciwnie. Kształcimy taśmowo inżynierów którzy nie mogą znaleźć dobrej pracy i potem się przekwalifikowują tam gdzie praca jest albo wyjeżdżają za granicę. Sam skończyłem budownictwo i zarobki w tej branży to dno i metr mułu. Patrząc po sobie i swoich znajomych z różnych kierunków wysnułbym tezę że jeśli ktoś w ostatnich latach
  • Odpowiedz