Wpis z mikrobloga

@JoeBlade: mam świadomość, nie chce się porywać od razu na księżyc. Odstawiam węgle, więcej białka, warzyw, ale też bez przesady, nie chce iść w keto. Ogólnie planuje bardzo dużo się ruszać. Biegi, siłownia, basen i dieta ŻM i zero posiłków po 18.
@ronin88666: rel Mireczku, w listopadzie przestałem ćpać opio, od miesiąca bez alko, a od kilku dni bez fajek.

Nie wiem co się ze mną dzieje, świat dał mi nagle determinację do zmiany na lepsze, chociaż nie wiem po jaką cholerę. Wcześniej miałem podobne akcje i za bardzo porywałem się z motyką na słońce(za dużo rzeczy naraz), a teraz robię wszystko na spokojnie i po swojemu, a efekty się utrzymują.
@ronin88666: powodzenia! ja sobie odpuściłem alko 4 miesiące temu i w sumie nie tęsknię choć pierwsze dwa tygodnie były Ciekawym doświadczenie, pomimo twardego postanowienia we łbie same pojawiały się myśli typu "a czemu by się nie napić" chote gówno.
Choć i tak Najgorsze w niepiciu nie jest dla mnie trwanie w trzeźwości tylko tłumaczenie w kolko otaczającym mnie osobą, dlaczego nadal nie pije.
A waga sama zleci u mnie to jak
@lisek_cytrusek: w moim przypadku palilem bardzo długo ale z niską częstotliwością (średnio do kilku papierosów dziennie), jakiś rok temu przerzuciłem się na e-papierosy z podgrzewanym tytoniem. To zmieniło totalnie moja percepcję na tradycyjne papierowy. Zwykłe fajki zaczęły mi niezmiernie śmierdzieć. Miesiąc temu zapomniałem do pracy zabrać e-papierosa. Następnego dnia nie wziąłem już z premedytacją i jakoś poszło. Nie miałem problemów z nastrojem, bardiie byłem zdziwiony że nie ciągnie mnie aż tak