Dla osoby, która ma między a2/b1 i w robocie #pracait #it gada po angielsku głównie z polakami/ukraińcami, kto będzie lepszym wyborem? ktoś z rpa + podobny akcent da się dogadać + mówią w miarę szybko + klient nasz Pan możesz wybierać, co chcesz robić - raczej nie mają własnych materiałów więc trzeba coś kminić - mniej poprawiają niż native, ale da się ogarnąć kogoś ambitniejszego (mowa głównie o wymowie) - czasem nie maja prądu, więc nie ma lekcji xd native z usa/uk + poprawiają, ale czasem aż nadto(obecnie nie potrzebuje wymowy like pro) - wpychają swój plan nauki często z gramatyka i słuchankami na 15 min XD nie da się tego zmienić - to wolę ogarnąć na spokojnie w swoim zakresie - nie rozumieją tego, ale ja rozumiem ich, takie lekcje są mniej angażujące dla nich - gadają znacznie większą część czasu niż ja, czasem gadam tylko 20%
Chciałbym czasem brać i 7h w tygdoniu a czasem 2h, zależy od tego ile czasu mam i chęci(można odwołać do 12h) i trochę nie widzi mi się marnować 20min i 20zł na nudne słuchanki z nativem, bo mogę sam sobie posłuchać na kiblu albo przed spaniem i sam mogę sobie zrobić podsumowanie i ktoś z rpa mi to sprawdzi. Problem polega na tym, że nie widzę progresu, a może chcę go za szybko zobaczyć? Totalnie nie przekonuje mnie ich podejście, niektórzy mówią wolniej ode mnie a to nie o to chyba chodzi xD
@razdwatrzy55: opie a sprobuj z filipinczykiem? Nie dosc, ze za bezcen to angielski u nich urzedowy. U mnie w robo gadali jak nejtiwy, serio. Tylko 8.5h roznicy czasowej wiec pewnie musialbys miec rano lekcje
@peoplearestrange: pierwszych dwóch tutorów miałem z filipin na start byli ok, problem w tym, że : - biorą dużo godzin i nie ma miejsc u nich, bo są najtańsi - już o tej 8-9 są strasznie zmęczeni i tracą na jakości mają wyje na poprawianie, bardziej służą jako ściana do której mówisz i czasem mają problem z netem
jestem w stanie nawet zapłacić o 100% więcej niż średnia cena za
@razdwatrzy55: W RPA nie są native? Kiedyś brałem lekcje u dziewczyny z RPA, która miała od zawsze szkołę itp. po angielsku. Mogę Ci wysłać jej profil na preply.com (bierze 15 USD za 50-minutową lekcję).
ktoś z rpa
+ podobny akcent da się dogadać + mówią w miarę szybko
+ klient nasz Pan możesz wybierać, co chcesz robić
- raczej nie mają własnych materiałów więc trzeba coś kminić
- mniej poprawiają niż native, ale da się ogarnąć kogoś ambitniejszego (mowa głównie o wymowie)
- czasem nie maja prądu, więc nie ma lekcji xd
native z usa/uk
+ poprawiają, ale czasem aż nadto(obecnie nie potrzebuje wymowy like pro)
- wpychają swój plan nauki często z gramatyka i słuchankami na 15 min XD nie da się tego zmienić - to wolę ogarnąć na spokojnie w swoim zakresie - nie rozumieją tego, ale ja rozumiem ich, takie lekcje są mniej angażujące dla nich
- gadają znacznie większą część czasu niż ja, czasem gadam tylko 20%
Chciałbym czasem brać i 7h w tygdoniu a czasem 2h, zależy od tego ile czasu mam i chęci(można odwołać do 12h) i trochę nie widzi mi się marnować 20min i 20zł na nudne słuchanki z nativem, bo mogę sam sobie posłuchać na kiblu albo przed spaniem i sam mogę sobie zrobić podsumowanie i ktoś z rpa mi to sprawdzi. Problem polega na tym, że nie widzę progresu, a może chcę go za szybko zobaczyć? Totalnie nie przekonuje mnie ich podejście, niektórzy mówią wolniej ode mnie a to nie o to chyba chodzi xD
Wiem, że to też zależy od podejścia bo raz babka z rpa zaczęła lekcje od wymowy cat, house itp XDDD
#angielski #angielskizwykopem #naukajezykow #naukaangielskiego
- biorą dużo godzin i nie ma miejsc u nich, bo są najtańsi
- już o tej 8-9 są strasznie zmęczeni i tracą na jakości mają wyje na poprawianie, bardziej służą jako ściana do której mówisz
i czasem mają problem z netem
jestem w stanie nawet zapłacić o 100% więcej niż średnia cena za
teraz gadałem z laska to mówiła, że oboje jej rodziców mówili od zawsze po ang