Aktywne Wpisy
moll +167
Takiego rzułtego sobie na urodziny zrobiłam :)
uprzedzając pytania - dobry, taki nie za słodki. Gorzka czekolada, krem cytrynowy, dżem malinowy. Biszkopt i krem barwione dla ładniejszego efektu
#gotujzwykopem #bojowkapiekarska #tort #jedzenie
uprzedzając pytania - dobry, taki nie za słodki. Gorzka czekolada, krem cytrynowy, dżem malinowy. Biszkopt i krem barwione dla ładniejszego efektu
#gotujzwykopem #bojowkapiekarska #tort #jedzenie
KosmicznyPaczek +69
Uważajcie teraz. Znajoma pracuje w Dino. Nie może sobie jechać do pracy samochodem bo klient nie będzie miał gdzie zaparkować xD Oczywiście wiocha zabita dechami i musiałaby zapieprzac na pieszo 10km. Historii z tego kołchozu mam po kokardę, ale to już w ogóle cringe.
#pracbaza #januszebiznesu #januszex #praca #ciekawostki #dino
#pracbaza #januszebiznesu #januszex #praca #ciekawostki #dino
#zwiazki #partnerstwo #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Wstyd pisać i boję się, że moja partnerka odkryje wpis, wstyd mi o niej tak myśleć, wstyd bo nie mam z kim pogadać i muszę wyżalać się na wykopie.
Znamy się od dwóch lat, szybko się związaliśmy. Na poziomie codziennych i przyziemnych spraw dogadujemy się super, prawie czytamy w myślach. Podobne spojrzenie na świat, poglądy. Mamy dobre wykształcenie, dobrze płatną pracę i wszystko szło jak po maśle.
Zamówiłem pierścionek zaręczynowy, będzie gotowy na dniach do odebrania iii... po kilku głębszych rozmowach nie jestem pewien czy chcę się oświadczyć.
Zacząłem poruszać ważniejsze tematy, sam sobie jestem winien, że tego nie zrobiłem wcześniej. Po kilku rozmowach na temat wspólnego zamieszkania, przyszłości i planach w moich myślach bije jak dzwon hasło, że moja partnerka jest infantylną idiotką.
Nigdy nie wchodziłem jej na konto, nie dopytywałem o oszczędności, ale dowiedziałem się, że nic nie oszczędza. Nic.
Ma około 8k na czysto, mieszka w mieszkaniu po rodzicach (do opłat tylko czynsz i media) i przez 2 lata zaoszczędziła 15 tysięcy, resztę rozpieprza na głupoty, nawet nie wiem na co.
Zasugerowałem, że może zaplanujemy ślub, wesele, ale ona nie chce oficjalnego przyjęcia. Rachu ciachu, podpisać kwity i ona zamiast wydawać pieniądze na suknie, woli wziąć jakieś wyczesane Audi za paręset tysięcy w leasing. Nie wiem skąd weźmie kasę skoro wszystko przepuszcza.
O cechach mieszkania nie wie nic, nie ogarnia liczników, opłat, wie tylko że przychodzi rachunek i nara.
Nie ma elementarnej wiedzy o finansach, kredytach, nic. W mieszkaniu sama sobie ogarnia gotowanie itd., ale na wspólnym chce wynająć sprzątaczkę, bo sprzątanie to trudna robota. Ogólnie nie chce podejścia to tradycyjnej kuchni tylko catering (żeby nie było, ja uwielbiam gotować i zadeklarowałem, że mogę to robić, nie wyznaję patriarchatu).
Żeby nie było, samo podejście samo w sobie jest normalne. Normalne dla kogoś, kto żyje na poziomie prezydenta lub premiera, ale my nie zwiążemy końca z końcem.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Znany schemat, nie zbudowaliście fundamentów, tylko od razu na głęboką wodę i szok.