Wpis z mikrobloga

Kopiuję stary wpis. Rest in piss & żółwik. Tak kiedyś wyglądał niemal każdy dzień ze szkolną, zaczynamy wspomnień czar. Uprzedzam bedzie dużo tekstu

Godz. 9:30. Jest poranek, siadam na klopa, pomimo wczesnej pory uzależnienie daje się we znaki, chwytam smartfona odpalam jutuba i co tam panie na szkolnej?? hmmm kiepsko na chwilę obecną jest tylko nowy gniot motylka tradycyjnie memlenie dziąsłem i straszenie wyprowadzką, nic nowego a że po ciężkiemu idzie na rzadko to znak ze trzeba strusi gniot przerwać. Może później będzie jakiś nitro.rar to się obejrzy

Godz.11:00. Przeglądam neta po raz kolejny i nagle jebut. Pojawia się dzwoneczek, jest i on w całej swojej potędze - Potężny Warmjańin w swojej najwyższej kononoskopijej formie, sygnatura czasowa - 38 minut. I już wiem, to będzie dobry dzień. Już po kilku sekundach oglądania kononoskopii pojawia się potężne #!$%@? (na razie tylko oratorskie) majora, szczocha207, trójki, ewy lipki, i dzielnicowej. Pomimo potężnego głosu Warmjanińa w tle przebija się piskliwy głos mistrza ping pongów który już za chwilę ma demontować uszczelki z okna i #!$%@?ć z belwederu "pozbędziesz się mnie, to mnie tu jutro nie będzie". Dochodzi ledwo południe a motylek już drugi raz dzisiejszego dnia się wyprowadza, zew lasu mocno dla niego woła.

Godz. 14:00 Chwilowy przestój w uniwersum, żadnych nowych filmików, żadnego nowego info. Przypominam sobie jednak że jest jeden kanał którego nie subuje bo aż tak nisko nie upadłem. MeneleTv tzn mexicanotv nadaje wam. Odtwarzam gniot z godzin wczesno-porannych a tam nic nowego peżot w stanie ewidentnie wskazującym na spożycie moczu zaczepia klientów zodiaka, wybiera kiepy ze śmietnika i żebra od przechodniów na choćby jednego żuberka. Na koniec zapowiada lajta na godzinny wieczorne, tylko wcześniej deko dechnie.

Godz. 17:00. Kolejna wspaniała chwila dnia do kolekcji uniwersum, na kanał prowadzony przez jego ekscelencje reż. Niemieckiego wpadają nowe nagrania zabarwione politycznie. Warmjaniń jak to Warmjańin nie boi się nikogo i niczego, jedzie równo ze swoim arcy przeciwnikiem z którym przed laty toczył wyrównaną walkę polityczna - Donaldem T. oraz jego poplecznikami tj, Grzegorzem S. Borysem B. Małgorzatą KB i resztą ferajny. Zapowiada także rozmowę na najwyższym szczeblu ministerialnym ażeby wreszcie zdelegalizować cała PO a ich członków wysłać na lata do pierdelka. Zapowiada nawet zbiórkę na wyjazd do stolicy ażeby mlekołak mógł przedyskutować swój plan z najwyższymi dostojnikami państwowymi.

Godz. 18:00 Lajt matkobijcy. Nic szczególnego po około 3 żubrze wypitym na lajcie i uzbieraniu całych 8zł i 16 groszy od widzów peżot musi deko dechnąć.

Godz. 20:00 Lajt Fiodora. Warmjańin spoczywa głęboko w swoim fotelu, zwieracze w penesie delikatnie popuściły dla niego. Od pierwszych donejtów leci głos matkobijcy, knur zapowiada rozprawienie się przy najbliższej okazji z bobolakiem. Dogaduje również z Fiodorczukiem szczegóły porannego wyjazdu na Trójkę w celu złożenia zawiadomienia (nie donosu!) na współlokatora obecnie przebywającego gdzieś w naturze na łoni, turlającego się w zimnej ściółce leśnej i ekskrementach. Lajt trwa do godzin późno wieczornych, jest kabeb, są tańce i kokokola jest jechanie po peżocie czy motylku. Koniec lajta przyspiesza nagłe parcie defekatora na anusa po spożyciu zbyt ostrego jego zdaniem kebaba który wysłał mu w "podzięce" ktoś z rodziny Andrzejewskich.

Wszystko powyższe to fikcja a wszystkie przedstawione wydarzenia i postaci są fikcyjne ale możecie podziękować największej kłamliwej gnidzie w ludzkiej skórze, parszywemu manipulantowi, postaci tak zdeprawowanej psychicznie za to że powyższe to już jest przeszłość i taka szkolna już nigdy nie wróci. ha tfu dla jego

#kononowicz #suchodolski #kononowicztldr
  • 3
  • Odpowiedz