Wpis z mikrobloga

ja #!$%@?, brakuje żebyś dopisał jeszcze, żeby poszła pobiegać.


@ValandilNW:
mi sam psychiatra zalecił omega-3, więc nie wiem co tam pierdzisz pod nosem, ssri mogą wywołać anhedonię
  • Odpowiedz
@_gabriel: Nikt tutaj nie mówi o SSRI przecież. Omega3 to jedynie mało istotny dodatek w kompleksowej farmakoterapii. Lion's mane, ashwagandą w połączeniu z L-Theaniną, tryptofanem i l-tyrozyną faktycznie ma zauważalny efekt jednocześnie jeśli w konkretnym przypadku mamy do czynienia z poblemem niewystarczającej lub nawet braku produkcji pewnych hormownów, to choćbyś żarł tego łopatami - poprawy nie uświadczysz. Dlatego albo psylocybina + integracja psychodeliczna + terapia IFS albo farmakoterapia prawdopodobnie do końca
  • Odpowiedz
@ValandilNW:
psylocybina jest spoko, no właśnie co do tej farmakoterapii do końca życia, chciałem go przed tym uchronić, u mnie SSRI wywołały anhedonię i żeby czuć się "normalnie" musiałbym je szamać do końca życia, ale w kryzysowej sytuacji w sumie uratowały mi życie
  • Odpowiedz
@_gabriel: SSRI czy SNRI mają to do siebie, że efekty widoczne mogą być (ale wcale nie muszą!) dopiero po ok. 2-3 tygodniach. Poza tym, mogą działać także w zupełnie odwrotny sposób niż zamierzony. Dziewczyna 24 lata, trochę burdelu jej się nazbierało na strychu, wenlafaksyna 150mg + lamitrin jako stabilizator (taki klasyczny zestaw startowy) i po tygodniu mówi, że ona chce się zabić.
Czasami dobranie odpowiedniego zestawu leków może trwać miesiącami, a
  • Odpowiedz
@HuierP10: Wortioksetyna - polecam póki jeszcze nie wycofali z rynku. Miała działać tylko na serotoninę, a się okazało, że działa też na noradrenalinę, dopaminę, GABA, histaminę, acetylocholinę i jeszcze kilka. Nie zaobserwowano skutków ubocznych ani syndromu odstawienia. Side efekty jak fenomenalna poprawa pamięci, o właśnie - działa jeszcze na glutaminian - a acetylocholina i glutaminian są odpowiedzialne za pamięć :) Efekty są trwałe pod warunkiem, że nie #!$%@? co weekend makareny
  • Odpowiedz