Wpis z mikrobloga

Ostatnie lata przyniosły prawdziwą rewolucję w branży IT, a wszystko za sprawą coraz bardziej zaawansowanych technologii AI. To, co kiedyś wydawało się scenariuszem z filmu science fiction, dzisiaj staje się naszą codziennością. Roboty piszące kod, automatyzujące testy, czy nawet tworzące projekty - brzmi jak utopia dla przedsiębiorców, ale co z pracownikami IT?

Nadgodziny, presja, niepewność zatrudnienia - to stało się udziałem wielu programistów, testerów i innych specjalistów IT. "#!$%@?" - to nowe motto branży, gdzie maszyny nie tylko wspierają ludzi, ale stopniowo ich zastępują. Ironią jest, że w momencie, gdy technologie AI zaczęły przenikać do każdego aspektu IT, oczekiwania wobec ludzkich pracowników wzrosły. Szybciej, wydajniej, taniej - to hasła, które teraz każdy w IT słyszy niemal codziennie.

Zwolnienia? Tak, są i to coraz częściej. Firmy, pod pretekstem optymalizacji kosztów i "wdrożenia innowacyjnych rozwiązań", rezygnują z ludzkich pracowników na rzecz algorytmów. Paradoks polega na tym, że choć technologie AI mają za zadanie "ułatwić" pracę, dla wielu stały się one powodem do zmartwień.

A co z zarobkami? Mimo wszystko, mogłoby się wydawać, że praca w IT to nadal "złoty strzał" na rynku pracy. Niestety, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Wzrost płac jest zauważalny, ale nieproporcjonalny do wzrostu wymagań i odpowiedzialności. W niektórych przypadkach, specjaliści IT zarabiają niewiele więcej niż osoby pracujące w innych branżach, które nie muszą ciągle aktualizować swoich umiejętności czy martwić się o automatyzację.

To prawda, AI otworzyło nowe możliwości i z pewnością jest przyszłością naszego świata. Ale nie można zapominać o ludzkim aspekcie technologii. Rozwój, innowacje, postęp - tak, ale nie kosztem ludzi, którzy są fundamentem każdej branży, w tym IT.

#programowanie #pracait #pracbaza #programista15k
  • 36
@jedrek1212: Wydawało mi się, że obecnie zwolnienia to wynik przede wszystkim kryzysu gospodarczego i dużej górki w zatrudnieniach w IT na przełowmie 2020-2021 na górce covidowej.

A czy możesz mi opisać jak dokładnie wygląda to zastepowanie programistów przez AI? Znaczy co, mamy już projekt w jakims tam etapie, nawet mały. Mamy takiego copilota. Manager wywala programistów. I jak teraz wyglądać ma praca. Mamy nowy feature do zrobienia. Czy to AI przyjmie
Ale nie rozumiem dlaczego akurat ta troska tylko o branże IT. Jeżeli AI będzie na takim poziomie że programiści będą zbędni to poleca także konstruktorzy, wszyscy klepacze danych w korpo,graficy,muzycy,tłumacze i większość zawodów umysłowych.A w tym wszystkim IT i tak będzie na końcu bo ktoś będzie musiał to zaprogramować najpierw
@jedrek1212: Od 4 miesięcy jestem programistą. Napisałem już całkiem niezłą apkę dla swojej firmy. 80% wiedzy z chatuGPT i phind. Nie wyobrażam sobie teraz nauki programowania i pisania pierwszych programów bez tego
. Ludzie w IT nie mają do odklepania roboty jak w fabryce gnoju, a tworzą rozwiązania dla klientów.


@maad: Oczywiście że dokładnie tak jest xD Te software house to fabryki gnoju nic więcej. To tak jak mówienie że fabryka #!$%@? opakowań potrzebuje defacto więcej pracowników bo dla każdego klienta robią inne opakowanie xD No nie #!$%@?, kupuje się maszyny, zwalnia się 90% ludzi i zostawia z 3 osoby które projektują zamysł
@jedrek1212: gówno prawda. Za parę lat to człowiek będzie nadal musiał fixować bugi po AI i optymalizować gówniane zlepki kodu, bo cała "wiedza" AI to teksty ze stackoverflow. Ta cała rewolucja to tylko pretekst żeby dokręcać śrubę i zwalniać obiboków. W każdym razie czekają nas gówniane czasy.
@maad: o to, to. AI nie generuje oryginalnych pomysłów tylko korzysta z tego czym jest “nakarmione”. Projekty w IT zazwyczaj się różnią od siebie i wymagają wkładu zespołu składającego się nie tylko z programistów. Nie wspominając o zmieniających się w trakcie pracy wymaganiach. Może optymistycznie patrzę na przyszłość branży, ale zakładam, że AI ułatwi pracę ale nie jest w stanie dowieźć rozwiązania od a do z.
@jedrek1212: Nie chcę psuć wykopowego przekonania, że w IT już nie ma czego zbierać przez to AI, ale zwolnienia i szeroko omawiany "kryzys" mają dużo bardziej trywialne podstawy: w czasie COVIDu (i wcześniej trochę też) w IT była ogromna hossa, rekrutowano ludzi na potęgę, zarobki leciały do góry, często niewspółmiernie do kompetencji. Ja w tym czasie dostawałem dziennie kilka ofert na lepszych warunkach niż wówczas miałem.

Dodatkowo normalizacja pracy zdalnej otworzyła