Wpis z mikrobloga

Tak na chłodno, to mimo wszystko Legia dała nam wiele zajebistych, wręcz epickich meczów latem i jesienią w Europie. Wiadomo że pozostaje niesmak po takim blamażu z takim przeciwnikiem, ale jak sobie przypomnę mecze w Wiedniu, Midtjylland czy z AV w Wawie, to mimo wszystko, cała kampanię należy myślę uznać jednak jako stosunkowo udaną. Przynajmniej jak na nasze standardy.

Przede wszystkim narobili punktów w rankingu, przez co biorąc pod uwagę ostatnie 4 sezony, w następnym na starcie Eklpa będzie 18sta w Europie, tylko 3 miejsca od 15ego dającego 2 miejsca w kwalifikacjach do LM.

W tym kontekście, jedno mnie zastanawia. Mianowicie sukces ligi czeskiej, która już dzisiaj jest na 11 miejscu, a wczoraj wszystkie ich kluby przeszły dalej, więc pewnie awansują jeszcze wyżej. Z tego co wiem, to średnia zarobków w tamtejszej lidze jest O POŁOWĘ niższa niż w Eklapie. Ale mają 3 zespoły regularnie grające w Europie, które właśnie wczoraj awansowały (Sparta, Slavia, Pilzno). Domyślam się, że zarobki w tych klubach, no przynajmniej tych z Pragi, są wyższe niż gdziekolwiek u nas, a cała reszta ligi obniża średnią.

Postanowiłem sprawdzić do kogo te trzy kluby należą...
Slavia - czwarty najbogatszy Czech - Pavel Tykac, majątek ok 7,5 miliarda Euro
Sparta - drugi najbogatszy Czech - Daniel Kretinsky, majątek ok 8,5 miliarda Euro (który jest również współwłaścicielem West Hamu)
Pilzno - ostatnio wykupiony przez konsorcjum założone przez piłkarskich menedżerów z Austrii i Szwajcarii, którzy wcześniej pracowali m.in. w FC Basel i Rapidzie Wiedeń.

I porównać, do kogo należy nasza "wielka trójka"...
Legia - Dariusz Mioduski, majątek ok 70-90 milionów Euro, poza pierwszą 100tką najbogatszych Polaków
Lech - Piotr Rutkowski, syn Jacka, który z pierwszej 100tki najbogatszych Polaków wypadł po 2017, z majątkiem szacowanym wówczas na ok 80 milionów Euro
Raków - Michał Świerczewski, majątek ok 250 milionów Euro, #78 na liście 100 najbogatszych Polaków

Wniosek: piłka to droga rozrywka, na którą mogą sobie pozwolić miliarderzy, podczas gdy milionerom pozostaje zbieranie okruchów xD Swoją drogą ciekawe dlaczego polscy miliarderzy nie chcą przejąć jakiegoś klubu i zrobić z niego europejskiej marki, tak jak to robią ich czescy sąsiedzi. Solorz-Żak (czwarty najbogatszy Polak, majątek ok 2,4 miliarda Euro) próbował kiedyś w Śląsku Wrocław, ale z tego co wyczytałem, nic nie inwestował i w końcu sprzedał zadłużony klub miastu xD

To tym bardziej dziwi, że mamy np. dwa stadiony które biorąc pod uwagę inflancję, kosztowały po blisko 1,5 miliarda złotych każdy. Można śmiało powiedzieć że są zajebiste nawet jak na europejskie standardy. Mowa o tych we Wrocławiu i Gdańsku. Fajne miasta do życia, jedne z najlepszych w Polsce. Duży potencjał kibicowski. Wydaje się że wszystko jest. Podobnie zresztą, jak ma to miejsce w Warszawie czy Poznaniu. A jednak, żaden miliarder się za to nie chce brać. Ani nawet żaden profesjonalny, zagraniczny inwestor. Lechię co prawda przejął ostatnio fundusz z Dubaju, ale jak bardzo jest profesjonalny, to się pewnie wkrótce okaże. Z tego co słyszałem, to już są jakieś zaległości w wypłatach, więc niezbyt dobrze to wróży xD

#mecz
  • 3
@OgolnieRzeczBioracGeneralnie: ale czy sytuacja w zagranicznych klubach jest diametralnie inna? Może bardziej chodzi o potajemne żerowanie i wyciąganie hajsu z klubów przez kiboli, jak to miało miejsce w Wiśle... Nie chcą stracić koryta i faktycznie mogą stać na przeszkodzie w przejęciu przez kogoś, kto na to nie pozwoli. Jakoś nie chce mi się wierzyć żeby to zjawisko było aż tak powszechne, ale kto wie. A te długi to chyba są zazwyczaj