Wpis z mikrobloga


Anony, przepraszam k***a, ale nie daję sobie rady i się boję, bo prawdopodobnie zostałem wystawiony przez osobę, której zaufałem.

Napożyczałem na przełomie ostatniego miesiąca od #!$%@? kasy (1800 złociszy) swojemu znajomemu, który obiecuje od prawie 2 tygodni, że odda to, bo sprzedał mieszkanie i czeka tylko za otrzymaniem pieniędzy od notariusz. Jednak czekać dłużej naprawdę nie mogę, bo dzisiaj mam termin zapłaty czynszu (880 zł), a nie mam nawet grosza przy duszy.

Założyłem z tego względu #zbiorka #zrzutka, bo niestety innej opcji nie mam. Może do wieczora jeszcze otrzymam przelew od niego, ale coś nie jestem dobrej myśli. Pytałem się nawet swojego przyszłego szefa o możliwość pożyczki, bo nie chciałem znowu żebrać. Chciałem mu to odpracować po podpisaniu umowy, ale niestety nie był w stanie pomóc.


Nie martwiłbym się o czynsz, gdybym mieszkał tu ciut dłużej niż miesiąc, bo w ostateczności #!$%@?łbym w tym miesiącu ruch w stylu Tomka Chicka, który pewno ktoś mi tu poleci, ale nie chcę sobie psuć reputacji z właścicielką na tak wczesnym etapie mieszkania tutaj, a najlepiej to mieć je dobre na każdym etapie umowy.

Zwracam się do Was o pomoc, bo już nie raz mimo przesadnej ilości żebrackich postów pomagaliście mi, a niektórzy próbowali dać mi wędkę w postaci #praca, co im się nie udało z powodu mojej nieufności do tych ofert albo problemów z załatwieniem rzeczy potrzebnych, jak w przypadku @cocklush69. Naprawdę nie chcę tego robić ponownie, bo po prostu zaczynam wychodzić na prostą i dostałem nawet wczoraj informację, która odmieni moje życie totalnie, jeśli wszystko pójdzie po mojej i mojego pełnomocnika myśli a ja przy okazji to dobrze zainwestuję, ale niestety dzisiaj muszę. Dziękuję Wam za pomoc we wszystkim przez ostatnie 4 miesiące i przepraszam, że ponownie żebram...

Link do zbiórki: https://zrzutka.pl/s2p38z

#przegryw #depresja #pomocy #pomagajzwykopem #pomoc #poznan #mieszkanie #bezrobocie #ratunku #wykopefekt #siepomaga
JuanPablitoSegundo_2137 - !Ponawiam post, bo poprzedni przez #!$%@? moment wiele stra...

źródło: 426978245_856840566127671_7802373779332306688_n

Pobierz
  • 5
Dobra, bo wczoraj nie napisałem nic do tematu na koniec.

O godzinie 17:34 rozmawiałem z właścicielką lokalu, gdzie przedstawiłem jej swoją sytuację i uzgodniłem, że zapłacę tyle, ile mam a potem dopłacę, czyli 621 zł, które w tym momencie było na zbiórce. Nie zamykam jej, bo i tak się kończy dzisiaj. Może uzbieram do końca i zapłacę resztę od razu, a może będę musiał czekać za socjalem.

Dla wszystkich, co chcą napisać,