Wpis z mikrobloga

@mirko_anonim: mam podobne spostrzezenia odnosnie ekstrawertyzmu, moze rzekomego adhd. Pracoholizm oczywiscie, musza ciagle udowadniac swoja wartosc tym wyzej, blabla a ich stale wydatki nie sa na poziomie 5k PLN


Co do social mediow to nie zauwazylem, ale sporo z nich ma jakies ekstremalne zajawki typu wspinaczka gorska, jakies narty/snowboard, nurkowanie czy skoki ze spadochronu. Adrenaliny sporo potrzebuja. Tylko kiedy oni to robia to ja nie wiem, jak nawet na
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: sama spedzilam jeden staż planując grafiki CFO, deputy CFO, CEO i innych i tak to sa pracoholicy, zaden dyrektor ktorego spotkalam nie mial po 16 ani nawet 18 wolnego, No cos za cos
  • Odpowiedz
prostu paliwo dla pracoholizmu czy uspokojenia ADHD, borderlinów czy innych jeszcze tam problemów personalnych tych osób


@mirko_anonim: ale to, że Ty się do pewnego bardzo specyficznego rodzaju sportu nie nadajesz to nie znaczy że się nikt nie nadaje - nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby być takim Elonem Muskiem bo ok on ma mnóstwo kasy ale to jest pasjonat - tak samo jak właśnie Ci ludzie o których piszesz

jak piłkarz
  • Odpowiedz
Co do social mediow to nie zauwazylem, ale sporo z nich ma jakies ekstremalne zajawki typu wspinaczka gorska, jakies narty/snowboard, nurkowanie czy skoki ze spadochronu.


@peoplearestrange: narty to nie ekstremalne hobby :)
  • Odpowiedz
sama spedzilam jeden staż planując grafiki CFO, deputy CFO, CEO i innych i tak to sa pracoholicy, zaden dyrektor ktorego spotkalam nie mial po 16 ani nawet 18 wolnego, No cos za cos


@Mistymay: wiem po znajomych, że na C-level nie ma czegoś takiego jak czas po pracy. Mają być dostępni 24/h jeśli jest taka potrzeba.
  • Odpowiedz
@Mistymay: nie jestem pewny czy work hard play hard to cecha wrodzona, czy nabyta. Zapewne kombinacja. Nie mowie teraz o bardzo wysokich zarzadzajacych, a powiedzmy poletko krajowe/czesc europy typy europa wschodnia w globalnej korpo, to najczesciej nie sa ludzie z przypadku, od analityka do dyrektora, tylko ludzie z dobrego domu, z dobrym zapleczem socjalno-intelektualnym i ich kariera jako pracownika operacyjnego nie trwala za dlugo. Ci co sa global VP to
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: to ma nic wspólnego z samorozwojem. Ci ludzie są niepotrzebni z pkt widzenia biznesu a wszystkie te aktywności mają pokazać w centrali że jednak są potrzebni jako kadra średniego szczebla.
  • Odpowiedz
@peoplearestrange: chodzilo mi z ta cecha (work hard play hard) wrodzona to ludzie ktory funkcjonują na wysokich obrotach non stop, taki skrot myślowy. No sie akurat nie zgodzę z tym ze trzeba miec zaplecze rodzinne, jasne jest latwiej jak ktos cie pokieruje, ale obserwuje kariery znajomych i fajniejsze rzeczy robia ludzie z normalnych domów, jakies staże w USA, wymiany w Szwajcarii, a rodzice to np nauczyciele w publicznym liceum. Sa
  • Odpowiedz
@wolepiwo: tez tak myslam, az trafilam na taki staz i sie okaze ze zadna wysoka transakcja nie bedzie miala miejsca bez negocjacji dwoch dyrektorów, bo z szarym pracownikiem nikt nie chce rozmawiac, nikt nie zaprosi cie na konferencje zeby promować firme itd, milion rzeczy o ktorych nawet nie zdajemy sobie sprawy
  • Odpowiedz