@mirkobiniu: z mniej znanych miejsc Mugambo jest dobry, prowadzi to mała rodzinka. Na pewno pamiętam, że sami nabijają kurczaka na ruszt i mają własne sosy. Ogólnie chyba topka w Łodzi
@amareniarz byłem na początku z dwa razy ale jakoś mnie nie porwało. Do Efes z Warszawy nie miało to podjazdu. Kurczakowi brakowało trochę takiego wow, no ale na pewno smakowało to lepiej niż kula mocy. A co Tam jadłaś?
@mirkobiniu mieszana mieszana, raz też baklawe i była smaczna. Od Efesa z Warszawy bardziej polecam Esnafa albo Ahure (perełka niedaleko Ochoty, na szczęście nie było tam jeszcze youtubera w czapce z daszkiem i kurtce TNF). Próbowałem też kiedyś kebsa w Mangalu w Łodzi, jak oczekujesz dominującego smaku mięsa to podpasuje ci. Mimo wszystko będąc w Łodzi ograniczam się do Mugambo, bo nic lepszego w tej cenie nie zjesz. Masz jeszcze Zahira,
@amareniarz byłem w Esnafie, i jest ok, ale jednak wolę Efes. Ostatnio jadłem też w tym Elegance ale tam daje baranem mocno ale no jest jakość. Zafira to już staram się nie tykać, chyba że mam gastro po chlaniu ale to już wtedy wjeżdża kebab King prędzej. A wpadnę do tego mugambe może na tygodniu, spróbuję nowych rzeczy i jakichś słodkości. Podoba mi się to że jest tam rodzinnie
Meat Point - byłem, może i mięso nadaje się ale dostałem kebsa po 50 minutach (czekałem na wynos) i był na maksa suchy i oceniam jako 2/10.
Piri piri jeszcze nie bylem, chce spróbować, ale wyczuwam że za duży hype.
Mangal - jeszcze nie bylem.
#lodz #kebab