Wpis z mikrobloga

Zdradze wam przepis na spokojne i szczesliwe zycie w zwiazku - zone trzeba traktowac jak zone.
Nie wolno podchodzic do niej jak do rownego sobie, kobiety nie rozumieja wielu rzeczy, czesto kieruja sie emocjami a nie logika. Oczywiscie dziala to tez w druga strone, gdzie jest lepsza ode mnie w wielu aspektach ale dzisiaj nie o tym.

Mam 28lv, zona 26lv jestesmy malzenstwem od 3 lat, w zwiazku od 4. Od samego poczatku powoli "wychowywalem" pod siebie, dzisiaj mozna powiedziec ze doszedlem do docelowego systemu.

Pieniadze:
Jestem glownym zrodlem dochodu w domu, dlatego glowne decyzje podejmuje JA. Oplacam w calosci rate kredytu + rachunki (mieszkanie wziete na mnie przed slubem), oplacam w calosci biezace rachunki takie jak spozywka czy chemia (przelewam srodki na osobne konto do ktorego mamy wspolnie dostep).

Dodatkowo daje jej 1k miesiecznie na jej osobiste wydatki, nie interesuje mnie co z nimi robi, tak samo ona kompletnie nie ma wgladu do tego co robie z reszta mojego dochodu.

Zona nie jest osoba pracujaca na stale, dorabia sobie robiac makijaze (w dobrym miesiacu wykreci srednia krajowa), wtedy dorzuca mi troche do rachunkow ale tego nie oczekuje, to sa jej pieniadze i moze robic z nimi co chce.

Obowiazki:
Jako, ze ja odpowiadam ze utrzymanie finansowe i stabilizacje, oczekuje od niej spelnienia pewnych obowiazkow takich jak:
- robienie zakupow
- przygotowanie posilkow
- ogarnianie mieszkania i kota
- chodzenie na silownie / inne aktywnosci fizyczne
- dbanie o seksapil

Jezeli spelnia wszystkie "obowiazki" to nie mam najmniejszego problemu zeby spedzala reszte czasu jak chce.

Zasady i decyzje:
Tak jak pisalem wczesniej, najwazniesze decyzje podejmuje ja - kazdy jednorazowy wydatek wiekszy od 500 pln musi dostac mojego approva, dlatego uchronilem juz nas przed paroma glupimi decyzjami takimi jak na przyklad kupno thermomixa za 6k bo jej kolezanki maja. Oczywiscie mialem racje i pare miesiecy pozniej opowiada mi jak kolezanki w ogole z tego juz nie korzystaja i tylko lezy i sie kurzy.
Niedlugo bedziemy planowac swoje pierwsze dziecko, jezeli bedzie to chlopiec to ja bede podejmowal glowne decyzje rodzicielskie w jaki sposob go wychowac, jezeli bedzie dziewczynka to zostawiam glowne decyzje zonie.

Seks:
Tutaj sprawa jest stosunkowo prosta, oboje uprawiamy sport i o siebie dbamy, wiec zainteresowanie jest podobne jak na poczatku, natomiast raz na jakis czas korzystam z uslug prostytutek w celu zaspokojenia potrzeby spotkania sie z inna kobieta. Kochanki nie szukam, jest to czysto fizyczna sprawa, nigdy nie chodze drugi raz do tej samej. Zona o tym "wie" ale nie ma pojecia kiedy i u kogo bylem.

Zabezpieczenie finansowe:
Mamy podpisana intercyze, mieszkanie z kredytem jest calkowicie moje i nie mamy "wspolnego" majatku, reszta mojego dochodu jest moja sprawa i co z nia robie, to samo tyczy sie jej pieniedzy.

Jak slysze jakie problemy maja inni mezczyzni w zwiazkach, jak kobieta nimi rzadzi i sa pod pantoflem to smiac mi sie chce. Slucham jak kumple zala sie przy drinach o tym ze od miesiecy nie dotykali zony, inni o rozwodzie i dzieleniu majatku / nieruchomosci i tak dalej, wtedy wiem ze podjalem dobra decyzje.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #malzenstwo #zwiazki #pieniadze
KarmelowyJeremiasz - Zdradze wam przepis na spokojne i szczesliwe zycie w zwiazku - z...

źródło: 3944163

Pobierz
  • 234
@KarmelowyJeremiasz: Generalnie mi się podoba, a jak mogę coś doradzić to to chodzenie na kochanki może żonę boleć ale się do teog nie przyzna, może wydawać się że jest ok ale nie jest.
@KarmelowyJeremiasz: ludzie się śmieją i piszą że bait, a to w sumie bardzo zdrowe podejście, ja jestem z żoną 10 lat i żyjemy podobnie, oboje jesteśmy szczęśliwi. Mamy bardzo jasną sytuację, żadnych niedomówień, żona też pracuje na zasadzie realizowania swojej pasji. Różnica tylko u nas jest taka, że nie chodzę do prostytutek, ale oboje lubimy się bawić w łóżku, korzystać z zabawek i że tak powiem mamy z żoną wspólne zainteresowania,
@KarmelowyJeremiasz: Dobra zarzutka bo odpowiadam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Twój związek jest tak samo żałosny jak związki wszystkich tych pantofli, o których piszesz. Twoja żona jest warta 1k, w zamian ma robić za kurę domową i ma puszczalskiego męża. I wzbudza to po prostu litość, niezależnie od tego czy jej się ten układ podoba czy nie. Jest to identyczna sytuacja jak tego pantofla, który w wielu aspektach
@barber-barberski księżniczka podróżniczka co słabszymi od siebie gardzi otwarcie, zawsze chętna na ons jak jej facet w oko wpadnie. Och ile ja takich przerobiłem. Zastanawiam się jak one kończą bo nigdy relacja długo nie trwała.
Jak są szczesliwi to #!$%@? z nim. Co wy się tka tu bulwersujecie? Dorośli ludzie ustanowił swoje zasady i się na nie zgodzili. Działa? To #!$%@? wam do teog xD wy tak nie musicie żyć, możecie po swojemu.