Aktywne Wpisy
bArrek +37
Zakochałem się w dziewczynie z wykopu
Sin- +238
Landlordzi i nauka życia dla młodzieży xD
Pamiętajcie młodzieży. Prawdziwe życie to uprawianie prostytucji albo zostanie patoinfluencerem z MMA. Wówczas stać Was będzie na mieszkania i dyktowanie cen takim g*wno zawodom jak strażak czy pielęgniarka.
Wolny rynek mordo! Elo!
#gospodarka #nieruchomosci #mieszkanie
Pamiętajcie młodzieży. Prawdziwe życie to uprawianie prostytucji albo zostanie patoinfluencerem z MMA. Wówczas stać Was będzie na mieszkania i dyktowanie cen takim g*wno zawodom jak strażak czy pielęgniarka.
Wolny rynek mordo! Elo!
#gospodarka #nieruchomosci #mieszkanie
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Problem widzę w moim braku jakiegokolwiek doświadczenia w relacjach z kobietami. Choć moja pewność siebie ostatnio trochę wzrosła to nadal czasem czuję się jak nudny człowiek oraz uważam, że moje zainteresowania są nieciekawe z perspektywy kobiety - wstyd mi o nich pisać, czy mówić. Od kilku tygodni próbowałem szukać jakichś relacji z dziewczynami przez internet (nie Tinder i inne aplikacje randkowe), znalazłem jedną (rok młodsza). Z zdjęć, które wysłała wygląda na ładną dziewczynę, ale jako, że oboje rozjechaliśmy się do swoich domów na przerwę po sesji, to nie mieliśmy się okazji jeszcze spotkać. Wiem, że już była w co najmniej jednym związku, wygląda na pewną siebie, może trochę przebojową, taką, która na pewno nie ma problemu w nawiązywaniu kontaktów z facetami i ma w tym doświadczenie, a co za tym idzie - oczekiwania. Poprosiła mnie o swoje zdjęcia, wysłałem, no i do końca nie wiem jaka była jej reakcja (dlatego wolałbym poznać kogoś w realu...). Nie wiem czy już po powrocie na studia spotkamy się, z jednej strony byłoby fajnie, ale z drugiej trochę się obawiam. Nie otwierałem się jeszcze przed nią (wspomniałem tylko, że nie byłem nigdy w związku), a jeżeliby ta relacja miała się rozwijać, to prędzej czy później będę czuł taką potrzebę by na poważnie pogadać - w końcu może się wypytywać czemu nie miałem jeszcze dziewczyny itp.
Mógłbym o tym opowiedzieć, ale to dla mnie trudna historia (jak za pewne wielu osób tutaj na wykopie), dotykająca delikatnych spraw. Po prostu, przez uciekający wiek boję się, że coraz trudniej będzie mi spotkać dziewczynę, która mnie zrozumie, która zaakceptuje to, że nie mam doświadczenia, włącznie z seksem, że po prostu potrzebuję tylko zrozumienia, przytulenia, że nie przestanie widzieć we mnie mężczyzny nawet jeżeli uronię łzę w jakimś momencie. Nie jest też tak, że jestem pogrążony w smutku, melancholii, staram się pozytywnie myśleć, działać, nie pamiętać o tym, że nigdy nie byłem w związku i też nie dawać temu oznaki. Ale co jakiś czas, tak jak właśnie teraz, nachodzą mnie feelsy, które nie dają mi spokoju. Wiem, że możecie napisać, że jestem młody i czemu ja w ogóle tak dramatyzuję. Ale jak nie teraz mam kogoś znaleźć, to kiedy?
Kontakty z ludźmi ćwiczy się tak samo jak każdą inną rzecz. Małymi krokami bez zakładania natychmiastowych super rezultatów.
@default1: ja w tym wieku to miałem 2 dzieci i zaraz był pierwszy rozwód. dziwne czasy.
W moim przypadku taniec ogromnie pomógł mi na zdobycie pewnego luzu i poznanie wielu dziewczyn, w tym tych, które były mną zainteresowane wliczając w to moją obecną dziewczynę.
Możesz tak jak ja spróbować poznać dziewczyny poprzez spróbowanie nowych zainteresowań, ale jeżeli to będzie Twoja jedyna
@default1: znajomi, miasto. Daruj sobie appki bo to pryzma kompostu. Rozwijaj sieć znajomych, zacznij od sąsiadów, idź na zakupy, wyskocz - sam - na kawę na mieście, idź do salonu z sensowną modą męską, daj się ubrać jakiejś sprzedawczyni, niech dobierze ci dobry fason, kolor i krój. Zacznij robić zakupy w sensownych sklepach, zwracaj uwagę co laski wkładają do koszyka. Jak
@default1: xDDD ale co wy macie z tym ,,doświadczeniem'' xD? To są takie bzdury, że nie wiem.