Wpis z mikrobloga

@Metylo jak odpuścisz sobie 5 minut piechotką do swojego ulubionego baru z piwem kraftowym i poszukasz pod miastem, to też sobie chałupę kupisz. Kiedyś ludzie nie potrzebowali wielkomiejskich rozrywek i godzili się z dojazdami do pracy, więc i o chałupę było łatwiej.

Inna sprawa że to bardziej amerykański mem, ale zasada ta sama.
@innovi: Godzili się z dojazdami? XD W latach 60 i 70 jak mieszkałeś na wsi, przez którą dwa razy dziennie przejeżdżał autobus to byłeś w uprzywilejowanej grupie. Dojazdy to były dla mieszkańców miast i to rozumiane jako komunikacja miejska, mało kto miał swój samochód. Ogromna część populacji w ramach "pracy" po prostu dbała zwierzęta gospodarskie i gospodarstwo jako takie.
Godzili się z dojazdami? XD W latach 60 i 70 jak mieszkałeś na wsi, przez którą dwa razy dziennie przejeżdżał autobus to byłeś w uprzywilejowanej grupie. Dojazdy to były dla mieszkańców miast i to rozumiane jako komunikacja miejska, mało kto miał swój samochód.


@hoodoovoodoo: były też autobusy zakładowe w godzinach pracy i większa siatka połączeń PKP i PKS.
@hoodoovoodoo: chyba Ci się pomyliło bo powinieneś otagować @fenbekus na którego komentarz odnośnie dojazdów odpowiadałem. Mogę tylko zgadywać jakie lata miał na myśli, ale pewnie bardziej 80-00 niż 60-70, bo w tych drugich było podobnie jak mówisz.
ale wiesz że to dotyczy USA a nie Polski? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@tonawegla: Zresztą jest nieprawdziwe nawet dla USA dla którego średnia nieruchomość jest o 50% większa obecnie niż na początkowym obrazku. Mimo braku dzieci ludzie mają więc znacznie więcej przestrzeni.