Wpis z mikrobloga

Teraz jest czas studniówek, więc tradycyjne pytanie:

Byliście na studniówce?

Ja na swoją nie poszedłem i nie żałuję. Tylko bym się męczył będąc samotny wśród tłumu. Nauczycielka chciała mnie przekonać, żebym zatańczył poloneza z dziewczyną z klasy, ale jak postawię na swoim, to nie ma szans, żeby mnie przekonać. Tańczyć nie potrafię, zresztą nawet nigdy nie tańczyłem.
Patrząc z kilkuletniej perspektywy, mogę śmiało powiedzieć, że nie żałuję i decyzja o niepójściu była najlepszą możliwą.
#przegryw #studniowka #szkola
  • 55
@Szary_Anon: Nie byłem na balu szóstoklasisty, balu gimnazjalnym, a hajs na studniówkę #!$%@?łem na dziwkę. Balu gimnazjalnego żałuję, bo była pizza.
@Szary_Anon: byłam sama i było spoko :) ode mnie z klasy sporo osób przyszło samych, i to tych o "wysokiej pozycji towarzyskiej". a ja uznałam, że godniej jest przyjść samej, niż z synem koleżanki matki jak moja przyjaciółka.
@Szary_Anon: Na swojej byłem sam i nie widzę w tym nic złego. Nażarłem się, napiłem trochę, pobujałem się i pogadałem ze znajomymi. Wielkie mi halo, jakaś tam studniówka. Dwa lata potem poszedłem na studniówkę jako osoba towarzysząca z laską, z którą jestem do dziś. I cała ta otoczka była równie śmieszna, bo sens imprezy był taki , żeby się schlać i wytańczyć, czyli tak w sumie jak wszędzie.

Oczywiście, żę warto
@Szary_Anon: oczywiście że nie byłem, bo nawet nie miałem szansy i jak sam napisałeś dla nas to coś nierealnego. Chociaż widziałem filmik na yt ze studniówki z mojego rocznika i rozpoznałem kilka ryjów z podstawówki i gimnazjum. Samo oglądanie wywoływało u mnie mega stres a co dopiero jakbym miał tam być