Wpis z mikrobloga

@kcrgs: #!$%@? miałem coś zupełnie innego na myśli, ale cieszę się że tyle ogarniętych ludzi Cię otacza. Cieszę się że tak mało czytasz mirko i anonima, nie masz tindera, tutaj 3x w tygodniu ktoś z dwoma gówno magisterami się pyta to to czy zrobić trzeci gowno magister z gowna czy z szamba, bo cienka pensja

Wszystko to co wymieniłeś ma jak najbardziej sens, jest spojne, przydatne i pożyteczne. Wystepuje między tym
Widać, że gówno wiesz o czymkolwiek, a jesteś pierwszy do zgrywania mądrali.


@kcrgs: no tobie na pewno blisko do próby rozszyfrowania co autor wysrywy miał na myśli, zwłaszcza że już było sprostowanie. Cieszę się że zjawisko które opsiuje jest dla Ciebie tak obce ze nie wziales go pod uwagę
jak ktos ma dwa magistry to znaczy na 99% ze jest debilem, ktory nie wie co chce w zyciu robic i nie potrafi konsekwentnie obrac jakiejs drogi.


@programista15cm Skąd założenie, że wlaściwa droga to ta, która przynosi duża kasę? Ja widzę siebie na jeszcze jednyn studiach w przyszłości, nie dla zwiększenia możliwości zarobkowych, a z czystej przyjemności nauki.
@programista15cm

@R_O_T_T_E_N:

1% to pracownicy naukowi


Wiekszosc naukowcow jakich spotkalem to wlasnie ludzie nie wiedzacy co chca ze soba zroboc wiec najlatwiejsze dla nich bylo to co dostali pod nos od swojego prowadzacego, czyli robienie doktoratu. Nagle po zrobieniu doktoratu okazywalo sie ze nie chca tego robic, kasy z tego nie ma, rynek pracy ich nie chce bo sa za slabi. Wiec zostaja na uczelniach i robia glupoty.