Wpis z mikrobloga

Dzisiaj rano obudziłem się z cieknącym nosem i uczuciem zbliżającej się męskiej śmierci. Tak. Katar.

Jak na prawdziwego mężczyznę przystało postanowiłem walczyć. Albo katar albo ja.

W napadzie majacznego szału gotowania postanowiłem stworzyć zupę która zniszczy wirusa i wyleczy ludzkość z kataru raz na zawsze.
Oto przepis.

3 kostki wołowe rosołowe (niestety miałem tylko przeterminowane z września '22, ale to dobrze, bo wirus na pewno nie spodziewa się uderzenia dojrzałymi kostkami)

3 jajka które zostały mi po robieniu schabowego dla narzeczonej do których nasypałem czosnku granulowanego. Dla smaku.

400g makaronu, bo lubię makaron.

2 lyżeczki chrzanu dla kopa w nos.

3 żabki czosnku, bo czosnku nigdy dość. Uwaga. Sprasowane!

Cytryna dla dodatkowego witaminowego strzału.

I najważniejsze. Woda. Bo woda to życie a ja umieram.

Na początek najtrudniejsze. Trzeba zagotować wodę. Trwa to chwilę, ale przy pomocy czajnika uporałem się z pierwszą trudnością w miarę szybko. Następnie pojawił się dylemat. Co pierwsze. Makaron czy jajko? Stwierdziłem że jednak jajko, bo kura była potem, a kury i tak nie mam. Następnie wrzuciłem makaron. Ponieważ woda się już gotowała, a w kostce pisało że jest sól udało mi się przyspieszyć swoim sprytem ten proces. Szybkość jest ważna w walce z przeziębieniem zwłaszcza gdy czujesz się ociężały. Następnie dodałem czosnek i chrzan. Uznałem że to dobry moment. Nie wiem czemu. Całość zamieszałem i pozostawiłem samemu sobie żeby makaron się zagotował.
Po wykipieniu makaronu co jak wiadomo oznacza, że makaron się ugotował przypomniałem sobie że przecież witamina C nie radzi sobie najlepiej z wysoką temperaturą. Dlatego uznałem że poczekam. 5 minut bo jestem niecierpliwy i już głodny jak nie wiem.

Oto i jest. Jedyna niepowtarzalna i chyba niezawodna zupa na przeziębienie. Nie mam jeszcze nazwy, ale myślałem o czymś pokroju katarowej hiroszimy. Zainteresowanych mogę jutro zawołać i dać znać czy działa. W końcu pizze też Włosi musieli najpierw spróbować żeby wiedzieć czy działa na głód.

#gotujzwykopem #foodporn #gotowanie #medycyna
ruda_stuleja - Dzisiaj rano obudziłem się z cieknącym nosem i uczuciem zbliżającej si...

źródło: temp_file8524894967349621902

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach