Wpis z mikrobloga

@deiceberg: g1 to jest kwintesencja europejskiego dark-fantasy, klimat ciężki i gęsty jak smoła. A do tego niektóre postacie są tak zajebiście zdubbingowane i tak to ten klimat podbija, że już w ogóle masakra. Jedyne co tam kuleje mocno to to, że świat nie ma głębi. To lore takie powierzchowne jest i rzadko się je odczuwa. Mało postaci ma jakąś historię swoją i rzadko kiedy jest to osadzone w kontekście świata. Fajnie
@eaxata: Goticzek to gra dla dzieciaków, dlatego też tak dużo w nią grało, przystępna, niewymagająca gierka. Ciężki klimat to masz we Wiedźminie 1. Pełno nawiązań do popkultury, polityki itd. Zaplecze dla Wiedźmina istnieje, ale nikt twórcom nie kazał wstawiać nawiązań do polityki, brać nazw z dzieł kultury itd. Przykład to wiersz o tytule "Ta, co nie zginęła"; Lilith - upiora biblijnego. Dialogi i monologi postaci - "Veleard musi odejść", albo "Gdzie
@In-Cel: no to przecież napisałem, że w gothicu brakuje głębi. A od kiedy ciężki klimat równa się nawiązania do popkultury i polityki? Dla mnie ciężki klimat może robić sama muzyka i lokacje. A takie kłócenie się, że coś nie ma podjazdu do czegoś w kontekście gier komputerowych to jest bezsens moim zdaniem, bo podobnie jak w przypadku filmów i muzyki tutaj głównie gust decyduje. Dla mnie nic nie ma podjazdu do