#koty #elektronika Hej. Miski szukam jakiegoś sprawdzonego rozwiązania, które będzie dawało mi znać, gdy futro będzie chciało wejść do domu. Dokładniej mówiąc mam 2 wychodzące koty, które nauczyły się wychodzić i wchodzić przez okno, które trzeba im rzecz jasna otwierać, a kwestia polega na tym, że czasami wracają z wypadów dość późno i co chwile trzeba sprawdzać czy nie siedzą na zewnętrznym parapecie aby je wpuścić. Myślę nad tego typu dzwonkiem bezprzewodowym, umieszczając nadajnik na parapecie pod jakąś płytę czy coś w tym stylu, aby gdy futro wskoczy na nią aktywować przycisk, ale być może istnieje jakieś bardziej "eleganckie" rozwiązanie? Coś w rodzaju bezprzewodowego czujnika ruchu, który aktywuje dzwonek? Używa ktoś czegoś podobnego? Dzięki
@stigmatic: zrób zapadnie z parapetu. Na ciężar nacisku. Inaczej ciężko będzie określić Czy to Twoj kot. Stanie na parapecie. Zostanie zważony. Zatwierdzony. I otwiera się zapadnia i szybem wpada pod okno przez ścianę do salonu
@stigmatic: może czujnik PIR ? Albo ultradźwiękowy. Możesz zbudować z nich układ wykrywający kota i załączający dzwonek nawet bez użycia mikrokontrolera.
proponuję nie wypuszczać kota na dwór, chyba że go nie lubisz i chcesz się pozbyć.
@WielkiPowrut88: ja lubie swojego i wypuszczam bo moje kitku zajebiście się w to wkręciło i lubi sobie pospacerować. A ty trzymaj swojego w domu jak w więzieniu
@walokid: "A ty trzymaj swojego w domu jak w więzieniu"
Napisz wprost:
"Nie chce mi się bawić codziennie z kotem i poświęcać mu/im uwagi, więc wolę go wypuścić na dwór/na pole i tam się wybiega, zaznaczy teren, zostawi dwójkę (mniej sprzątania dla mnie w kuwecie). A to że może grasować jako szkodnik, a na wiosnę jeśli nie kastrat to bedzie zwiększał liczne bezdomnych kotów to mnie nie obchodzi już wcale."
@WielkiPowrut88: ludzie tego nie rozumieją. Dom to nie jest więzienie dla kota o ile się wie że zwierz ma swoje potrzeby (codzienna zabawa, infrastruktura do drapania, wspinania się, itd.).
No ale to wymaga uwagi, a tak wystarczy wypuścić za okno i mieć spokój w domu. Jak nie wróci, no cóż, tego kwiata pół świata. No chyba że wybuli na rasowe futro 2-3k, to wtedy kot ma prytwany kominek z płaszczem
Bariera taka jaką stosuje się w systemach alarmowych albo czujnik odbiciowy podłączony do jakiegoś układu wydającego dźwięk po przerwaniu wiązki. Ewentualnie czujnik zbliżeniowy.
Informacyjnie - są to 2 kotki (siostry), które przygarnąłem ok 2 lat temu po tym jak zostawiła je w "prezencie" koło domu jakaś obca mamuśka. Są także wysterylizowane, mają w domu i na poddaszu pełno miejsca do ganiania i szaleństw, kuwety w 2 różnych miejscach, więc argument o lenistwie jest nietrafiony, natomiast nic nie zastąpi wyjścia na zewnątrz, gdzie spotykają się także ze "znajomymi" od sąsiadów itp. i nie wyobrażam sobie aby
ale być może istnieje jakieś bardziej "eleganckie" rozwiązanie?
@stigmatic: zaczipować koty i czytać potem chipa czujnikiem umieszczonym w takim miejscu, by znalazł się blisko kota pchającego się do domu . Są produkowane gotowe "kocie drzwiczki" w ten sposób działające.
@Jarek_P: Niestety odpada, bo nie ma gdzie tego typu drzwiczek zainstalować. Najbardziej odpowiadałby mi rozwiązanie z dzwonkiem, które opisałem na początku ale może zamiast przycisku aktywujący dzwonek jakiś czujnik ruchu czy fotokomórka...
Hej. Miski szukam jakiegoś sprawdzonego rozwiązania, które będzie dawało mi znać, gdy futro będzie chciało wejść do domu.
Dokładniej mówiąc mam 2 wychodzące koty, które nauczyły się wychodzić i wchodzić przez okno, które trzeba im rzecz jasna otwierać, a kwestia polega na tym, że czasami wracają z wypadów dość późno i co chwile trzeba sprawdzać czy nie siedzą na zewnętrznym parapecie aby je wpuścić.
Myślę nad tego typu dzwonkiem bezprzewodowym, umieszczając nadajnik na parapecie pod jakąś płytę czy coś w tym stylu, aby gdy futro wskoczy na nią aktywować przycisk, ale być może istnieje jakieś bardziej "eleganckie" rozwiązanie? Coś w rodzaju bezprzewodowego czujnika ruchu, który aktywuje dzwonek? Używa ktoś czegoś podobnego?
Dzięki
@WielkiPowrut88: ja lubie swojego i wypuszczam bo moje kitku zajebiście się w to wkręciło i lubi sobie pospacerować. A ty trzymaj swojego w domu jak w więzieniu
PS nie mam kota, ty też pewnie za jakiś czas nie będziesz miał.
@WielkiPowrut88: albo niech im nogi poucina, co za głupie rady ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Napisz wprost:
"Nie chce mi się bawić codziennie z kotem i poświęcać mu/im uwagi, więc wolę go wypuścić na dwór/na pole i tam się wybiega, zaznaczy teren, zostawi dwójkę (mniej sprzątania dla mnie w kuwecie). A to że może grasować jako szkodnik, a na wiosnę jeśli nie kastrat to bedzie zwiększał liczne bezdomnych kotów to mnie nie obchodzi już wcale."
No ale to wymaga uwagi, a tak wystarczy wypuścić za okno i mieć spokój w domu.
Jak nie wróci, no cóż, tego kwiata pół świata. No chyba że wybuli na rasowe futro 2-3k, to wtedy kot ma prytwany kominek z płaszczem
@zimowyporanek: Głupie to jest wypuszczanie kota na dwór, ale to nie mój kot i nie mój problem.
@WielkiPowrut88: ( ͡° ʖ̯ ͡°) będzie mi go brakowało po 10 latach razem.
@stigmatic: zaczipować koty i czytać potem chipa czujnikiem umieszczonym w takim miejscu, by znalazł się blisko kota pchającego się do domu . Są produkowane gotowe "kocie drzwiczki" w ten sposób działające.
Najbardziej odpowiadałby mi rozwiązanie z dzwonkiem, które opisałem na początku ale może zamiast przycisku aktywujący dzwonek jakiś czujnik ruchu czy fotokomórka...
@jack_: do czasu