Wpis z mikrobloga

@j3sion Kiedyś przez takiego Janusza siedziałem całą noc zasilając z agregatu, dawałem mu kasę żeby przyjechał i nie chciał, .... mu w d jeszcze teraz, po latach.
@tiramisu02: jak pracowałem w fabryce, to jeden gościu pochwalił się, że ma uprawnienia wysokościowe, mimo że nie były w pracy w ogóle potrzebne. Janusz próbował wysłać go na dach hali wysokości jakichś dziesięciu metrów, pokrytej śliską blachą, żeby odśnieżył xD

Sam raz dostałem zjebę, że otworzyłem skrzynkę, żeby zrestartować falownik, a innym razem z kolei za to, że zamiast zrobić to samemu, czekałem na elektryka zmianowego.