Aktywne Wpisy
![tabpaw](https://wykop.pl/cdn/c0834752/5dd071f75e590e91dc585560f5abfdfea0329d852291635e16c8e724ad9a41d5,q60.jpg)
tabpaw +408
Tak sobie myślę o tym wszystkim co się dzieje w Polsce na rynku nieruchomości to załamuję ręce...
Mam 25 lat i kurczę no chciałbym w końcu mieszkać na swoim. Jestem reprezentantem młodych, przeciętnych ludzi, którzy mają pracę (nie, nie 15k IT), mam dziewczynę, jakieś wizje przyszłości lub po prostu już tylko marzenia. Nie mam bogatych rodziców, nic od nikogo nie dostałem, a w tym kraju nawet nie mogę się w pełni usamodzielnić
Mam 25 lat i kurczę no chciałbym w końcu mieszkać na swoim. Jestem reprezentantem młodych, przeciętnych ludzi, którzy mają pracę (nie, nie 15k IT), mam dziewczynę, jakieś wizje przyszłości lub po prostu już tylko marzenia. Nie mam bogatych rodziców, nic od nikogo nie dostałem, a w tym kraju nawet nie mogę się w pełni usamodzielnić
![gharman](https://wykop.pl/cdn/c3397992/gharman_3N8R5v5n6n,q60.jpg)
gharman +269
Wczasy nad polskim morzem droższe niż Teneryfa. Burger w Warszawie droższy niż w USA. Kebab droższy niż w Berlinie. Nocleg w polskich górach na poziomie kosztów północnych włoch. Mieszkania droższe niż w Hiszpanii czy Włoszech.
Zarobki? Połowa tego co na zachodzie albo i 1/3 w niektórych zawodach.
Co tu się dzieje?
#nieruchomosci #inflacja #gospodarka #praca #pracabaza #wakacje #zarobki
Zarobki? Połowa tego co na zachodzie albo i 1/3 w niektórych zawodach.
Co tu się dzieje?
#nieruchomosci #inflacja #gospodarka #praca #pracabaza #wakacje #zarobki
#dieta #zdrowie #psychologia
Przy pewnych lekach (momencie choroby) miałem tak, że nie odczuwałem lub znacząco słabiej odczuwam objawy i miałem wrażenie, że mogę jeść jak "kiedyś" czyli bez konsekwencji i pozwoliłem sobie np na tydzien 4k kalorii ale już po kilku dniach odczuwałem inne bodźce i zmieniłem nawyki żywienione i wróciłem do
Po prostu niektórzy nie potrafią tego instynktu kontrolować bo jest bardzo silny
@NewBlueSky: myślę że tu popełniasz błąd myślowy. Zakładasz, że ludzie mają pełny wpływ na to jak wygląda ich życie, jakie mają nawyki, jak i mają balans neuroprzekaznikow w mózgu czy jak sobie radzą z stresem.
Jeżeli dajesz tag psychologia to warto byś trochę głębiej popatrzył na problem opisywany przez Ciebie.
Jedzenie samo w sobie to ostatecznie narzędzie.
To że ty tak masz nie znaczy, że inni tak widzą świat. Ciężko Ci jest przyjąć punkt widzenia innych ludzi i ich problemów nie rozumiesz.
Przekonanie o swojej wyjątkowości i samokontroli jest o ironio oznaką niskiego wglądu i małej empati.
@www_h: no wlasnie zakladam, ze cos musi byc inaczej dlatego pytam.
Chodzi mi o logike i logiczne odpowiedzi. Jak juz powiedziałem (a wydaje mi sie, że nie powinienem tego mowic, bo to oczywiste) - nawet jesli nic nie czuja wewnetrznie i wszystko ignoruja to w
Nie da sie utyc do znacznych rozmiarow bez odczuwania negatywnych skutków (bodzce od organizmu) i/lub zmiany szafy. Nawet jesli ktos sugeruje, ze nieswiadomie tyje przez jakies tendencje to w pelni swiadomie musi walczyc ze zdrowotnymi skutkami takiej zmiany, lub zmieniac garderobe.
@NewBlueSky: co najwyżej posiadasz takie przekonanie o sobie, i myślę że dalsza dyskusja jest skazana na porażkę. Całkowicie patrzysz na innych ludzi prze pryzmat swojego subiektywnego postrzegania. Zakładasz, że twój sposób myślenia jest logiczny i dziwisz się, że inni tak nie myślą. Mało dojrzałe. Mam dobrą informację. Można się nauczyć rozumienia innych ludzi ale by to zrobić trzeba najpierw przyjąć otwartą podstawę wobec innych.
@gien: jakbys byl na moim poziomie intelektualnym (od urodzenia, bo z inteligencja trzeba sie urodzic) to kazda interakcja z przecietnym czlowiekiem by mogla byc tak okreslona. Wiec absolutnie nie rozumiem tego wymuszonego elitaryzmu. Bo jakies randomy sobie przyjely sakrum, ze cos jest zle i "malo inteligentne" i potem pozbijali piatki, ze fajnie wymyslili.
Coś musi być z nimi nie tak, skoro mamy problem ze spójnością. Bo fizycznie nie da się nie zauważyć, że stało się waleniem i trzeba kupić
@www_h: patrze na ludzi przez pryzmat obiektywizmu, mogę jedynie dołożyć garść subiektywnych doświadczeń typu, że sam mam chorą tarczycę, że mam problemy gastrologiczne (które pierwotnie wynikają z tego, że w sumie nigdy nie czułem głodu poza objawami od organizmu i innych randomowych rzeczy, które zrobiłem ja lub poszły źle w wczesnym wykryciu tej choroby)
Ale przede wszystkim zawsze stawiam obiektywizm czyli logikę i spójność. Odnieś się do tego, a nie